Otóż w ostatnich miesiącach bardzo często budząc się czuję takie jakby przeszywające całe ciało zimno.
Czasem bywa tak, że już pod kołdrą czuję się po prostu źle i każdy ruch powoduje gęsią skórkę. Jeżeli już wstanę dochodzi marznięcie kończyn, a każdy kontakt z inną temperaturą (np. przebranie, spożywanie posiłku, mycie rąk) powodują naprawdę spory ból z tym związany (tzn. nie jest to taki typowy ból, ale skutecznie zniechęca do wszelkiego działania..).
Za to częściej odczuwam to jakby w innym stopniu, tzn. czuję, że coś jest nie tak, ale jeżeli szybko wstanę i zjem jakiś ciepły posiłek to mogę wyjść z tego zwycięsko.
Jeżeli jednak mi się to nie uda, to taki stan potrafi się utrzymywać maksymalnie nawet do późnego popołudnia.
Ja pamiętam, że kiedyś takie sytuacje (raczej w tej wersji intensywniejszej) zdarzały mi się raz, dwa razy do roku towarzysząc jakiemuś silnemu przeziębieniu, ale ostatnio właściwie zdarzają się zupełnie samodzielnie, ew. dopiero po jakimś czasie przychodzi katar etc.
Jest jeszcze jedna taka sytuacja, która potrafi we mnie wywołać podobne objawy i nie jest to uzależnione od pory dnia. Mam tu na myśli koszenie trawy na której pylenie jestem uczulony. Kiedyś mogłem zupełnie normalnie wykonywać takie prace, ale dwa sezony temu zaczął mi właśnie doskwierać problem taki jak wyżej i musiałem zrzucić ten obowiązek na innych członków rodziny :)
Teraz kiedy chciałem wrócić do koszenia odczuwam wciąż podobne objawy. Najpierw jakby czuję na całym ciele tę trawę więc idę szybko pod prysznic i wówczas zaczyna mi się robić zimno czyli właśnie zalewam się gęsią skórką, marzną mi czasem dłonie, czasem stopy (co ciekawe raczej nigdy razem obie te partie).
Dodam, że jestem dość chudy, ale mieszczę się gdzieś tam jeszcze w normie BMI (182/63), zresztą też nie jestem jakiś zasuszony, po prostu mam problem z przytyciem, jestem typowym ektomorfikiem (nie wiem czy to może mieć jakiś związek więc piszę).
Byłem z tym problemem już u lekarza, na razie zlecono mi badania moczu i krwi, jednak na podstawie tej ogólnej charakterystyki ciężko było pani dr cokolwiek mi doradzić więc może wy macie jakieś pomysły czym może to być spowodowane?