Zaczne od tego że mam 22 lata, 178 cm wzrostu i 84 kg wagi,
Od małolata ćwicze na siłowni, lecz nigdy nie był to trening z dietą raczej spontan 5 dni w tygodniu od klaty do pleców, dużo razy zakonczone wieczornym piwkiem :)
Przechodząc do sedna, podam wam swoją diete i jak ćwicze, chce sie pozbyć paru kilo, szczególnie fatu z brzucha i boczków.
Dieta:
1 posiłek 8:00
-jajecznica z 4 jajek
2 posiłek ~ 10:30
tuńczyk w puszcze 200g/szprotki w oleju
3 posiłek jabłko ~ 13:00
4 posiłek ~ ryż brązowy + pierś z kurczaka grilowana ~ 200g + sałata lodowa
TRENING około godziny 16-18 (rożnie koncze prace)
5 posiłek (po treningu) to shake z twarogu chudego i dwoch bananów
6 posiłek ~ 20:00
jajecznica z 4 jajek i jakis plasterek żółtego sera.
Teraz odnośnie treningu:
Planuje ćwiczyć 5 dni w tygodniu, 3 dni trening siłowy, 2/3 dni aerobów z godzinnym treningiem boksu.
Przed treningiem jak i po treningu 10g BCAA.
Teraz pytania:
1. Co myślicie o tej diecie? Jest w miare sensowna? Tzn. czy jest umiarkowana żeby przy takim treningu gubić fat i nie tracąc przy tym za dużo mięśni, bo przez te lata troszke sie nabudowałem :)
Nie jestem dietetykiem, czytałem troszke, ale ciągle nie wiem jak dokladnie zkonstruować swoją diete. Co w niej zmienić ? Co usunąć a co dodac ? Chodzi mi o umiarkowaną diete aby fat spadał, a masa nie koniecznie :)
2. Jak wg was wygląda taki trening? Czy może robić aeroby o 7 rano (przed pracą) na czczo? Bo siłowy i boks to wiadomo że po większym posiłku, dla mnie godziny popołudniowe.
Pozdrawiam