wegetarianie :-)

W weekend przypadkiem nadziałem sie na facebookowy profil dotyczacy zdrowego odżywiania.
Chwilke poczytalem, polubiłem i oczekiwałem dalszego rozwoju sytuacji.
Cofnąłem sie lekko w czasie postów i cóż odnalazłem?
Trailer filmu z gościem który przez x dni tylko pił soki Schudł (co raczej dziwne nie jest) i wyzdrowiał !!
Cuuuud - czytam i nie wierzę... Normalnie jakbym czytał o gościu co czerpie energie ze słońca

Ale najlepsze przed nami
Pojawia sie art 10 mitów nt zdrowego odżywiania". Wchodzę i mi się włosy jeżą na głowie
(źródło podam na końcu)
Kilka cytatów

Cyt "Dietetyk przyszłości nie będzie wmawiał nam, iż mięso jest „źródłem zdrowia, siły i niezbędnych aminokwasów, które nigdzie indziej nie występują” skoro mamy badania i dowody, iż jest wręcz przeciwnie."

Cyt: Aminokwasy są generalnie wszędzie. Główka sałaty ma tyle białka co porcja kurczaka, jak podaje Victoria Boutenko, mistrzyni zielonych koktajl:

"Wiele chorób cywilizacyjnych jest spowodowanych właśnie nadmiarem białka w organizmie.Nadmiar białka grozi chorobami nerek, nowotworami, osteoporozą, cukrzycą typu 2 czy chorobą wieńcową. Czyli tymi wszystkimi chorobami, które dzisiaj są tak rozpowszechnione."

(źródło to akademiawitalnosci.pl)

Cóż wszedłem w dyskusje z osoba która napisała powyższy artykuł. NIestety niczego konkretnego sie nie dowiedziałem....
Ile białka moge jesc by nie byc chorym na chorobe wiencowa ?
Jak do tych badan ma sie styl zycia (co jet najwazniejsza kwestia)
ogólnie po rozmowie wyszedłem 100x głupszy niz przed. Usłyszałem tyle frazesów, że nie wytrzymałem i przyznałem rację oraz zakończyłem przygode ze strona.
Cóz się dowiedziałem :
- musimy jeśc tylko zdrowe i naturalne produkty
- zwierzeta nie sa naturalne, ponieważ jemy zabite (ciężko zjeść zyjące) ale juz jabłko jest ok (jak zakopiemy jabłko urośnie jabłon jak zakopiemy zwierze to nic nie urosnie - choc myslałem, że urosnie np kto)
- soki to podstawa egzystencji
- krowa nie je mięsa a jest duża wiec nie musimy jeśc mięsa
- białko zwierzece = białko roślinne
- najsilniejszy człowiek swiata jest weganem (potem okazało się, że gosc machnął 1 rekord w trójboju i poza tym mało kto poza nimi o nim słyszał)

Ogólnie kończąc ten przydługi post - macie jakies doswiadczenia z weganami ?
Ja jak widzicie trafiłem słabo. Wiedza mocno wybiórcza, badania przytaczane mocno sie wykluczaja z nasza wiedzą praktyczną. Może mamy jakichs wegan/ wegetarian na forum ?

Ps 2 - posiłek bez mięsa to jak masturbacja posiłek z mięsem to jak dobry seks (nie wiem czy może byc taka końcówka




Zmieniony przez - Luk122 w dniu 2013-07-09 22:35:14

Tematyka wegetarianizmu i weganizmu była na forum wielokrotnie poruszana - wystarszy uzyc wyszukiwarki. O ile ten pierwszy, pomimo, ze przeze mnie niezrozumiały, nie jest jeszcze przeszkodą, tak weganizm w moim przekonaniu jest głupotą.

W erze, kiedy coraz więcej wyznawców ma latający potwór sphagetti, niewarto spuszczać się nad każdą rzeczą zasłyszaną w internecie

i tu i tu głupota...

Czy dobrze rozplanowany weganizm jest głupotą? Nie do końca tak uważam. Nie jestem specjalistą, ale niedawno poznałem gościa, który swój weganizm tłumaczył występowaniem kwasów tłuszczowych nasyconych w mięsie. Krótka rozmowa z nim i dość pobieżne przewertowanie internetów były nawet przekonujące. Jednak niezupełnie, bo pisząc tego posta zajadam makrelę, a w lodówce już czeka udziec wołowy . Z tego co pamiętam dietą wegańską nie można było dostarczyć tylko jednego aminokwasu. Z białkiem generalnie problemu nie powinno być, gdyż źródeł białka roślinnego jest naprawdę dużo. Oczywiście ktoś kto nagle z dnia na dzień zacznie wcinać sałatę kilogramami popijając to świeżym marchewkowym sokiem jest idiotą. Ale gdybym kiedyś posiadł wiedzę jak mądrze rozplanować taką dietę... nie mówię nie.

class="link" target="_blank">Tutaj filmik o tym, że budowanie masy na surowiźnie jest możliwe