Witam. mam problem z brzuchem, co załączę na zdjęciach. chodzi o to, że po schudnięciu ok 8 kg w ciągu 3 miesięcy został po nim taki oto flaczek, mający konsystencję budyniu. kiedy stoję wszystko jest w porządku. dodam, ze ćwiczyłam ok 30 minut dziennie, może niewiele. co radzicie? problemem jest to, że w ogóle nie miesiączkuję odkąd schudłam i podobno mam niski bf- według tanity czy tamity ok 18-19 % niby nie tak mało, ale ja od zawsze byłam pulchna, a jak schudłam to widocznie organizm nie umie sobie radzić bez tkanki tłuszczowej. pytanie tylko, jak myślicie, to co widać na zdjęciu to skóra czy tłuszcz? jak go spalic? dodam, ze mam zakaz liczenia kalorii, bo wpadłam w obsesję. odchudzałam się dietą ok 1300 kcal. od 2 tygodni jem ok 2000, nie liczę. nie przytyłam na wadzę, ale czuje że brzuch mi się powiększa. co robic?
Płeć : kobieta
Wiek : 21
Waga : 63
Wzrost : 174
Obwód klatki : 92
Obwód ramienia : 27
Obwód talii : 65
Obwód uda : 54
Obwód łydki : 38
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej : 19
Aktywność w ciągu dnia : praca,
Uprawiany sport lub inne formy aktywności :absy w domu.
Odżywianie : mam słabość do słodyczy, ale staram się ograniczać
Cel : przywrócenie jędrności skorze
Ograniczenia żywieniowe : brak
Stan zdrowia : anemia, brak miesiączki
Preferowane formy aktywności fizycznej : bieganie, absy w domu
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : nic
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów : nie
Stosowane wcześniej diety : 1300 kcal