Szacuny
11148
Napisanych postów
51563
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Wybacz, ale wszystkie jesteśmy niezwykle sceptycznie, a wręcz niegatywnie nastawione do osób, którym potrzeba jakiś "specjalnych zobowiązań" typu konkurs czy jakieś tam wyzwanie, żeby za przeproszeniem, przestały żreć.
Nie potrafisz sama się zmobilizować, brak konsekwencji w robieniu czegoś dla siebie we własnym zakresie? Owszem, wytrzymasz ileś tam tygodni, ale szanse, że wszystko potem spartolisz, są duże, bardzo duże. Już spartoliłaś co-nieco jakimś tam weselem.
Czy damy szanse? Nie wiem. Dowiesz się 10 października.
P.S. Coś tu kręcisz. Piszesz, że czuwa nad Tobą mistrz TS, a potem się okazuje, że szukasz trenera w Katowicach?
Zmieniony przez - Martucca w dniu 2013-09-26 09:24:41
Szacuny
0
Napisanych postów
143
Wiek
34 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
8370
Martucca
Coś tu kręcisz. Piszesz, że czuwa nad Tobą mistrz TS, a potem się okazuje, że szukasz trenera w Katowicach?
Kręcę booo może jest w moich okolicach jeszcze jakas osoba, która popatrzyłaby na moją technikę. Im wiecej specjalistów tym lepiej, tak uważam A może to już nadgorliwość ?!
Jak cos moge przesłać namiary trenera na priv.
A co do mojego "żarcia" to jestem pewna, ze dam rade wytrzymac wszystko! Rok na głupim dukanie nauczył mnie jednak rygoru. Jak dobrze liczę to w trakcie konkursu wypadną nawet Święta BN ale to nic, bo można ugotowac wszystko tak, jak ma byc.
To, ze traktuję ten konkurs jako mobilizator jest również spowodowane tym, ze goni mnie czas do mojego ślubu. Chciałabym przejść mega metamorfozę bo wiem, ze dam rade i bardzo chcę! Mnie nawet te suple nie interesują bylebym miała dopasowany trening i diete - wtedy moge walczyć z zaangażowaniem na 1000%!
Szacuny
0
Napisanych postów
143
Wiek
34 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
8370
Nie wiedziałam, ze lepiej zeby jedna osoba miała sprawdzac technikę...
Jeszcze jestem świeżakiem, nie ma co.
A mobilizacja ślubowa według mnie jest dobra bo akurat sie splotła ze znalezieniem tego forum i przestawieniem mojego myslenia z głupich głodówkowych diet na to, co Wy tutaj propagujecie.
No ale i tak juz sie nie bede tłumaczyć.
Moje szanse spadły własnie do zera wiec nie pozostaje nic innego jak dalej robić swoje
Dziękuję Szefowym za zaglądnięcie do mojego dziennika
Szacuny
188
Napisanych postów
65575
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
188925
Bo zgloszenie sie do konkursu to swoiste wystawenie sie na ocene tego co dotychczas sama zrobilas I jaka jest szansa na sukces ktory mierzy sie nie tylko chwilowym schudnieciem ale umiejetnoscia utrzymania tego co sie osiągnęło. Ślub jako cel super, ale ten konkurs jest teraz slub za rok nawet jak teraz sie zepniesz to zaprzepascic bedzie latwiej niz wypracować, pomyśl nad tym Wstaw tabelke
Szacuny
0
Napisanych postów
143
Wiek
34 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
8370
Szefowo, wiem, ze łatwo zaprzepaścić stracone kilogramy i całą pracę w to włożoną. Przeszłam kilka podejśc do diet głodówkowych, co konczyło sie zazwyczaj rzuceniem sie na jedzenie i zebraniem kilku kilo z powrotem...
Jednak moja mobilizacja, która jest i mogłaby jeszcze wzrosnąc razem z dostaniem sie do konkursu nie pozwoliłaby mi zaprzepaścić włożonego trudu.
Wiem, ze mam małe szanse na dostanie sie do konkursu bo są dziewczyny o wiele bardziej wprawione w ćwiczenia, które maja fajne spadki. Ja dalej staram sie wrócic w koncu do ładu i składu po diecie dukana wiec spadki u mnie nie są tak spektakularne.
Druga sprawa: Obli jem zgodnie z rozkładem zaproponowanym przez Rudą 130/70/130. Mam cos zmienic?
Zmieniony przez - Magali w dniu 2013-09-30 20:35:46
Szacuny
0
Napisanych postów
143
Wiek
34 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
8370
Ruda_29
Na pierwsze dwa tygodnie 130/70/130 btw
Ruda dzięki, ze czuwasz!
Wiem, ze na początku tak było mówione, ze to rozkład na dwa tygodnie. Jednak nie wiem czy pamiętasz, ze moj organizm był niezwykle oporny i nawet na tym wszystko stało. Ruszyło bodajże po miesiącu. Na str 9, po 3 tyg spadków pytałam czy zmieniamy, czy trzymamy. Odpowiedz była, ze mam trzymać, a że ja Cie słucham jak własnej mamy, to trzymam