Moj trening wyglada tak:
pon: 3 serie dipow, 3 serie wznosow nog do drazka
sro: wczesniej podciaganie 3 serie teraz wejscia silowe na 1 reke , 3 serie pistoletow
pt: pompki w staniu na rekach przy scianie 3 serie, 3 serie mostkow . Wczesniej cwiczylem lafayem i bylo naprawde ciezko bo sa za krotkie przerwy miedzy treningami dla mnie. Cwiczylem przez 2 miesiace i naprawde dobrze na mnie dziala. podciaganie z 7p do 17p, nauczylem sie pistoletow i pompek z siostra na plecach( ale i tak nie moge ich robic bo rodzice mowia ze czwiczenie z ciezarami jest zle itp. nie dalem rady ich przekonac do silowni. A jak cos to mam 16 lat, 177cm i waze 77kg) Ostatnio nie trzymalem sie zdrowego zarcia nie bede sie tlumaczyl poprostu mi sie juz nie chcialo :] Zalalem sie troche nie jakos duzo bf 16% Ale nje ma op*****lania sie i mam zamiar to troche zrzucic, taka spokojna redukcja :d. Co myslicie zeby ten trening zostawic bo b. dobrze na mnie dziala a dodac we wtorek 30 minut biegu a w czwartek plywanie tzn. 400m kraulem 200m zabka tempo 70%maxa a pozniej juz spokojnie 10-15 minut zabki? Staram sie trzymac bilansu na zero. A i czy moge kupic sobie bialko wpc bo nie moge jesc posilku potreningowego ( mam tylko obiad 1 w domu). To by wygladalo tak ryz, rodzynki, pomidor i protein shake. Mozna tak?