Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
...
Napisał(a)
a ja potwierdzam, na własnym przykładzie słowa Martucci. życie mnie nauczyło, ze hopsanki i ponadgodzinne sesje aero to nie jest recepta na szczupłe ciało
...
Napisał(a)
Wiem, że nie jestem tutaj od udzielania rad, ale ja niestety też muszę potwierdzić, że codzienne ponadgodzinne katowanie ciała aerobami nie kończy się najlepiej. Galaretowate ciało, wilczy apetyt i problemy z kortyzolem - tak to się u mnie skończyło.
Poprzedni temat
[FIT]Owieczka/NT/Nowy cykl z treningiem Marty/4 tyg
Następny temat
Prośba o pomoc dla początkującej
Polecane artykuły