Siłownia i bieganie- jak to połączyć?

piernik

przyswajanie w naszym wieku jest juz troche gorsze,wiec moim zdaniem przyda sie wiecej bialka niz te wspomniane przez Ciebie 160-180 gram, te liczby to tylko teoria ktora niestety wszyscy powielaja

jakie przyswajanie w naszym wieku, ja czuję się fizycznie i psychicznie teraz lepiej niż kiedykowlwiek wcześniej, nawet wtedy kiedy ćwiczyłem 20 lat temu, wtedy była tylko siłownia
teraz jest cała masa tego wszystkiego dieta, siłka, cała masa różnych aerobów, moje samopoczucie teraz jest takie jak nigdy wcześniej
nie wierze w to gadanie że teraz mamy dużo gorsze możliwości niż za szczyla

kuba_n

piernik

przyswajanie w naszym wieku jest juz troche gorsze,wiec moim zdaniem przyda sie wiecej bialka niz te wspomniane przez Ciebie 160-180 gram, te liczby to tylko teoria ktora niestety wszyscy powielaja

jakie przyswajanie w naszym wieku, ja czuję się fizycznie i psychicznie teraz lepiej niż kiedykowlwiek wcześniej, nawet wtedy kiedy ćwiczyłem 20 lat temu, wtedy była tylko siłownia
teraz jest cała masa tego wszystkiego dieta, siłka, cała masa różnych aerobów, moje samopoczucie teraz jest takie jak nigdy wcześniej
nie wierze w to gadanie że teraz mamy dużo gorsze możliwości niż za szczyla

kuba- będąc dokładnie w Twoim wieku też miałem takie wrażenie(forma życiowa,siłka,biegi,pływanie) ,
jednak dwuletnie spożywanie białka na poziomie 250-300(na marginesie
wielkie brawa dla xzaara za osiągniętą formę)
zakończyło się kamicą nerkową i troszkę zmieniło moje wyobrażenie
o "nieśmiertelności"
teraz trzymam formę na 120-130 + dużo tłuczczy i jest ok.
oczywiście każdy powinien obserwować swój organizm.
ja tylko tak na marginesie-ku przestrodze.

Powiedzcie mi czy waszym zdaniem mozna obie te dyscypliny tak pogodzic, aby osiagnac cos konkretnego?.

Zależy o jakim bieganiu myślisz.Jeśli łączenie siłowni z bieganiem które ma być przygotowaniem do maratonu to moim zdaniem nieporozumienie .Na siłowni nie wypracujesz ani konkretnych mięśni ani siły by je zbudować. Natomiast przy bieganiu na duży dystans będziesz osłabiony treningami na siłowni. Jeśli zależy ci na sile i wyglądzie to najlepsza opcja 3x razy siłownia , 3 x razy bieganie w tygodniu na odcinku 2-3 km z tym że starasz się co trening przebiec ten dystans szybciej a nie wydłużać .Natomiast jeśli bardziej interesuje cię bieganie długo dystansowe to biegać co najmniej 4-5 razy w tygodniu długie dystanse 7-15km , raz na dwa miesiące 30-40 km by sprawdzić się po którym jest przerwa od długiego biegania na około 1 tygodnia a siłownia jako dodatek na wzmocnienie głównie pleców czyli MC ,drążek no i ewentualnie jakaś forma wyciskania,pompki,ławka itp.

nastepny krok w strone maratonu zrobiony
przed biegiem jak zwykle 5g BCAA z zieloną herbatę, na drogę zabrałem małą butelke z wodą 150 ml, po czekał shaker z izolatem
Biegło sie całkiem przyjemnie gdyby nie deszcz, właściwe ulewa, fakt chłodzenie było przednie
Ciuchy wyschły szybko, gorzej ze skarpetkami które bardzo podrażniły i tak juz rozmiękczoną skórę stóp
Na ok 15 km zapragnąłem jeszcze raz puscic piosenkę, lecącą przed chwilą skączylo sie zupełnym wył. odtwarzacza w telefonie, musiałem wyjac cegle z kieszeni, wygrzebac w futerału i odpalic mp3, cały czas bojac sie o nieumyslne wylaczenie endomondo, troche sie zmachalem ta cala operacja. Reszta biegu-jak po maselku:)

Cholera, nie do zrobienia... Nie żeby mi zależało, ale zdaje sobie sprawę ile wysilku Cie kosztowalo aby takie dystanse pykac z takimi parametrami. Szacunek

Czesc,

Koledzy juz duzo napisali w temacie, ale dorzuce 3 grosze od siebie tez. Moim zdaniem wiekszosc osob grubo przesadza z bialkiem tutaj, rowniez popusc. Opinii jest wiele ale powyzej pare osob sie szczerze wypowiedzialo. Ponadto nadmierne zakwaszanie organizmu zle dziala rowniez na stawy wiec jakby oslabia Cie w dluzszej perspektywie w kontekscie biegania. Wszystko z umiarem. Ja np. spozywam bialko ale czy to jest 100 g czy 150 g mniejsza o to i jakos masa nie spada itd. a rzadko kiedy jest to nawet 150 g. Odzywki stanowia margines. Najczesciej BCAA przed i po silowni / bieganiu.

Ladnie juz biegasz nawet nie siegam Ci do piet - moje uznanie, ale moim zadaniem przygotowujac sie do maratonu to 3 - 4 treningi biegowe w tygodniu przy czym o roznej intensywnosci i charakterze np. 1 wybieganie 15 - 20 km, 1 - 2 biegi do 3 - 5 km z mocnymi interwalami i 1 spokojny bieg nie wysilony 5 - 10 km. Ja bym tak robil. Do tego silownia wg mnie wystarczy 1x w tygodniu - calosciowy porzadny trening FBW, kompleksy sztangowe itd. Mozesz po bieganiu tez w terenie robic cw. silowe - poszukaj wokol. Ja tak robie i nie narzekam.

Mysle ze warto rowniez poczytac na jakims forum o bieganiu wiecej na ten temat.

Acha ... czytalem w RUNNERS ze crossfit jest doskonalym uzupelnieniem treningu dla biegaczy: masz tam wszystko: i budowanie wytrzymalosci i sily w tym miesni bardzo pomocnych przy bieganiu. Warto rozwazyc :)
Wrocilem do biegania nie dawno rowniez i wczesniej dosc dlugo chodzilem na treningi crossfit. Zaskoczeniem byl powrot do biegania i praktycznie bieganie na 10 km po 3 latach przerwy !

pozdrawiam i powodzenia

Zmieniony przez - DARNOK35 w dniu 2013-07-29 08:10:30

moze ktos polecic dobra i sprawdzona poradnie gdzie robia analize masy cialy, w Poznaniu

piernik

Powiedzcie mi czy waszym zdaniem mozna obie te dyscypliny tak pogodzic, aby osiagnac cos konkretnego? co mam na mysli?
ukonczyc maraton i zakceptowac swoje odbicie w lustrze, o byciu jak Ojan nawet nie mysle

Można. Pytanie tylko co chcesz zobaczyć w tym lustrze. Typową sylwetkę Kenijczyka czy dobrze (masywnie) zbudowanego faceta.
Niestety treningi długodystansowy i siłowy są ze sobą nieco sprzeczne. Zarówno jeśli chodzi o odżywianie jak i optymalną dla danej dyscypliny sylwetkę ... co nie znaczy, że nie należy próbować.
Ja właśnie od pół roku próbuję. Tyle, że jestem w tej szczęśliwej sytuacji, iż maraton mam już zaliczony. Dlatego priorytety przesunęły się na sylwetkę. Biegam nadal ale zdecydowanie mniej niż w czasie, gdy przygotowywałem się do maratonu.

Wydaje mi się, że musisz zdecydować, który cel jest podstawowy. Muskularna sylwetka czy maraton?

Zmieniony przez - Sorge27 w dniu 2013-09-19 22:36:39

Muskularna sylwetka juz jest, tylko ze właśnie widac w lustrze jak znika po przebytych kilometrach. Wprowadzilem plan b micha troche do góry, biegi nie tak intesywne. Wolnej i bez strat ale caly czas do celu takie jest założenie

piernik

Muskularna sylwetka juz jest, tylko ze właśnie widac w lustrze jak znika po przebytych kilometrach. Wprowadzilem plan b micha troche do góry, biegi nie tak intesywne. Wolnej i bez strat ale caly czas do celu takie jest założenie

No właśnie... Coś za coś.
Jak zapewne wiesz, by przebiec maraton w przyzwoitym czasie (poniżej 4 h) trzeba biegać minimum 50-60 km tygodniowo...
Ograniczysz bieganie to maratonu nie będzie. Chyba, że na rzęsach z reanimacją. Mam na myśli zero przyjemności i duże ryzyko kontuzji.

Nie ograniczysz ... będą straty w mięśniach. Tak to już natura ułożyła i nie ma co za bardzo "walić głową w mur".
Zwiększ węgle.