Mam pewien problem, otóż od jakiegoś czasu zacząłem ćwiczyć na siłowni, mniej więcej 1,5 roku. Starałem się ćwiczyć w miarę regularnie. Napisałem w miarę, bo jestem studentem, zawsze jakaś nauka mi przeszkodzi itd. Od czterech miesięcy moje ciało nie widziało siłowni ani żadnego konkretnego wysiłku fizycznego.
Mój trening, po którym widziałem największe przyrosty wygląda/ł tak:
Pn, czw - plecy, klata, brzuch
Wt, pt - barki, nogi, ramiona
Trening ułożony przeze mnie, nigdy nie konsultowałem się żadnych trenerów, po prostu nie miałem okazji i jakoś dobrze mi się tak ćwiczyło, ale mam problem z ułożeniem do tego jakiejś konkretnej diety. Moje ciało bardzo dobrze reaguje na wysiłek, tzn przyrost tkanki mięśniowej zachodzi bardzo szybko, mam sylwetkę typowego trójkąta. Dodam, że dawno temu parę lat ćwiczyłem karate i pływałem ponad 10 lat.
I tu zwracam się z prośbą do Was :D Czuję, że już ciężko mi urosnąć, myślę też, że to kwestia treningu, ciężary zwiększam nieznacznie w przeciągu całych miesięcy treningu, ale wiem, że mam duże pokłady siły a w szczególności wytrzymałości i kondycji.
Mój max na płasekiej 95 kg. Staram się nie robić martwego.
Jeśli istnieje taka możliwość, to prosiłbym też o radę odnośnie nie tylko diety, ale także treningu, co zrobić, żeby zwiększyć siłę, jakie ćwiczenia wykonywać itd. Staram się nie ćwiczyć martwego, chyba nie do końca dobrze to robiłem i nie chcę potem mieć jakichś powikłań. Chcę się przy okazji zapisać na jakieś sztuki walki, ale tu jest kwestia tego, że... no właśnie hajsu. Nie mam zbyt dużych środków na konkretną dietę itd, więc fajnie by było, jakbyście to wzięli pod uwagę.
W załączniku zdjęcie moje od pasa w górę, niestety nie mam więcej, postaram się jeszcze podrzucić jakieś w inny dzień. To nie było zdjęcie zrobione po treningu, ale zarys sylwetki jest chyba.
pozdroo