Przy diecie 3700kcal 198g białka 115 tluszczy i 489 węgli mocno mnie zalewało (brzuch pirelli). Ktoś mi poradził bym ucinał weglowodany. Uciąłem troche kcal także do 3200 waga nadal szła okolo 1.5kg na 2tyg (czasem nawet 2kg :/) i ucialem węgle do 405. I dalej troche mnie podlewalo na brzuchu (michelin). Obecnie postanowilem skontrolować ile kcal potrzebuje na kg masy ciała by spokojnie przybierać równo - mam 3000kcal przybywam 0.7-0.8kg na tydz. Co jest chyba dobrym przyrostem, ale węgli mam tylko 390. Czy taka mała liczba węgli nie zaszkodzi w rozroście mięśni? Makros - Białko 175g, tłuszcze 75, węgle 390
makro sie liczy!