zainteresowały mnie ostatnio clubbelle. Sprzęt jest, z tego co widzę i czytam, b. fajny, ale niestety - b. drogi.
Skonstruowałem sobie clubbel z hantla. Na gryfik o gładkiej rączce wrzuciłem z jednej strony 4 talerzyki po 1kg, razem hantla waży 6 (lub 6,5) kg.
Ćwiczy się tym jak na razie dobrze, ale czy to faktycznie zastąpi clubbell, czy z powodu innego wyważenia może powodować kontuzje nadgarstków?
Pozdrawiam,
Persej