26 lat, tłuszczu w organiźmie poniżej 19 %, należę do osób szczupłych, sport towarzyszy mi od zawsze, więc jakieś tam zarysy mięśni są. Figura: za masywne łydki, uda w porównaniu do górnej partii ciała, takie kołki bym raczej rzekła. Moim problemem są obrzęki na ciele, zwłaszcza nóg (wyniki są ok) oraz cellulit (praktycznie już od kostek...). Mam wrażenie, że moje mięśnie przykryte sa jakąs powłoką nadprogramowej pofałdowanej skóry. Wagę mam w normie, nie chcę jakos specjalnie chudnąć. Zależy mi najbardziej na ujędrnieniu ciała, zarysowaniu sie mięśni. Jaki sport i z jaka częstotliwością polecacie w związku z moimi przypadłościami? Czy od treningu siłowego nie uwidoczni sie bardziej cellulit?
z góry dziekuje za odpowiedź!