Pytliński to jeden z najbardziej znanych polskich judoków wagi ciężkiej. Bronił barw sekcji Wisły Kraków, a także reprezentacji Polski. Pytliński miał ogromnego pecha, ponieważ został trafiony nie w tułów, a w nogę, co z reguły nie kończy się śmiercią. Sportowiec został jednak raniony w tętnicę udową, co spowodowało jego szybkie wykrwawienie.
- Dla nas to szok. W takich okolicznościach tracimy kolegę, którego osobiście bardzo ceniłem - powiedział "Gazecie Krakowskiej" trener i kolega Pytlińskiego, Artur Kłys. Pytliński zakończył karierę w 2009 roku, był wicemistrzem Polski.
Klub "Moulin Rouge" ma niezbyt dobrą opinię wśród okolicznych mieszkańców, którzy regularnie narzekają na dochodzące z niego hałasy i awantury. Nie wiadomo wciąż, czemu Pytliński został zamordowany - czy doszło do zwyczajnej sprzeczki, czy też konfliktu o poważniejszym charakterze. Policja wciąż szuka zabójcy oraz ustala potencjalne powody zbrodni.