Witam Ponownie,
Tym razem mam nieco trudniejsze pytanie, mnianowicie chodzi o to ze podczas sparingów boje sie przyjac cios . Robie uniki ( tia te uniki to sa takie jak street fight, wiec troszeczke nie profesionalnie) na garde przyjmuje proste i sierpy ale co do sierpow to nie zawsze odchylam sie do tylu prawie zawsze, przez te moje nieudolne "uniki" nie zabardzo moge skontrowac.
Tez mam takie cos ze boje sie atakowac w zwarciu z kims wyzszym odemnie, wiadomo dluzsze lapy i na ogol 2 razy szerszy odemnie , ale jak dostane juz cos ( chociaz rzadko )to mnie to nie boli , nic a nic a mimo to mam jakas bariere i uciekam poprostu ciosami. I teraz najwiekrza chanba!! Mianowicie obracam sie plecami po ciosie lub jak spanikuje...
Tak jest tylko na sparingach bo na ogól to ja lubie sie napi******c.
Da mi moze ktos doswiadczony w temacie jakies rady ?
z góry dzieki.