Właśnie wybieram się do kina i pojawił się problem- co można jeść w takich miejscach jak kino(bo chodzi o miejsca tego typu), żeby było zdrowo i nie wyglądało absurdalnie(na przykład kurczak z ryżem w pudełeczku czy tuzin ugotowanych jajek. Oczywiście można odejść od tradycji i nie jeść nic, ale jednak problem pojawia się kiedy wszyscy naokoło wcinają popcorn. Łatwo się wtedy złamać, a tego nie chce nikt
Jakie macie propozycje? Ja tam wezmę chyba pod pachę pudełko batoników białkowych