Witam, mam 23 lata 185 i ważę około 110kg. Wszystko idzie w brzuch, "cycki" i uda. Wróciłem właśnie z zagranicy gdzie miałem dość poważny wypadek i 3 miesiące poruszałem się o kulach (przybrałem ponad 10kg). Jestem już w "formie" aby podjąć się diety i ćwiczeń, najlepiej na początku coś w domowym zaciszu aby zrzucić trochę kilo i wtedy mógł bym iść na siłownie. Potrzebuję aby ktoś mi doradził coś na temat diety, jedzenia i jakiś ćwiczeń. Mogę poświęcić trochę pieniędzy i dużo czasu. Czytając diety i
plany treningowe można dostać oczopląsu, jest tego bardzo ale to bardzo dużo. Nie oczekuje że schudnę w miesiąc 20kg ale chciałbym aby były efekty i żebym też nie była to jakaś drastyczna dieta która mnie bardziej zniechęci.
Dodam że w listopadzie mam świadkować i przydało by się "normalnie" wyglądać :)
Szczególnie chodzi o górną partię ciała, "cycki" ! i brzuch, co do tego pierwszego jest to bardzo krępujące i czasami stawia mnie w takiej sytuacji gdzie z czegoś rezygnuje np. basen ponieważ się wstydzę. Zawszę ważyłem koło 90kg i dobrze się z tym czułem, teraz niestety trzeba się ostro wziąć za siebie bo wstając rano wiem że jest ch***** :/
Z góry dzięki wszystkim za pomoc o ile taka w ogóle będzie, 5