jestem poczatkujacy, na silowni od maja czyli nie cale 5 miesiecy. Wazylem 63 kg przy 180 cm. Generalnie zawsze bylem chudy. Od tamtej pory przytyłem do 68.5 kg.
Wszystko fajnie, po sylwetce nawet widac poprawe ale ostatnio zauwazylem ze zaczal mi rosnac tylek. Wiadomo jest tycie, rosnie wszystko ale wydaje mi sie ze duzo poszlo w dupe. Zawsze mialem masywniejsze nogi od góry ciała ale zastanawiam sie czy to norma.
Chcialbym jeszcze troche przytyc ale zastanawiam sie czy cos moze wplywac na rozmieszczenie masy.
Co do treningu ide splitem. Staram sie zwiekszac ciezary wraz z seriami. Nogi robie o czym pisze bo nie dla wszystkich jest to takie oczywiste. Nogi na maszynach.
Co do diety, nie jem slodyczy w zasadzie wogóle. Staram sie jesc 4 posilki wraz z piciem gainera 2 razy dziennie z mlekiem. Odkad zaczalem chodzic na silownie jem wiecej białka. Mysle ze dieta nie zawiera wiele tluszczu. Wiadomo nie unikam ekstremalnie bo musialem wyrabiac duzo wiecej kalorii w porownaniu do tego co jadlem, zeby masa sie ruszyla co nie zmienia faktu ze nie ma go duzo moim zdaniem. Nigdy nie bylem otluszczony i teraz raczej tkanka tluszczowa nie utrzymuje sie na wysokim poziomie.
Nie chce wyjsc na kogos kto tragizuje bo tylek wcale jakos nie odstaje od reszty ciala ale zauwazylem tendtencje ze zdecydowanie sie ruszyl w porownaniu do tego co bylo.