mimo, że dopiero założyłem konto to forum znam już od kilku lat i do tej pory jedynie korzystałem z jego dobrodziejstw. Nastąpił dzień w którym postanowiłem się zarejestrować i napisać swój pierwszy post i mam nadzieje, że ciepło i bez negatywnych komentarzy mnie przyjmiecie do swojego grona. Post wyszedł mega długi ale proszę wytrwajcie i przeczytajcie go do końca :).
Troszkę o sobie. Mam 24 lata i mieszkam w Berlinie ( od prawie dwóch lat a w Polsce wychowywałem się na Śląsku a dokładnie w Gliwicach). Swoją "przygodę" z siłownią zacząłem w wieku prawie 17 lat. Trenowałem z różną częstotliwością celem była masa mięśniowa. Efekty jakieś były ale do większości użytkowników z forum było i jest mi daleko. w wieku 19 lat miałem wycinany wyrostek robaczkowy wtedy dużo straciłem i była długa pauza ze względu na ciężko gojącą się ranę i naukę. Teraz jak już prowadzę normalne dorosłe życie i mam więcej czasu chciałbym do treningów wrócić ( razem z moją dziewczyną o której napisze więcej później, mam nadzieje że wytrwacie do tego momentu:) ). Mianowicie zapisałem się już z dziewczyną na siłownię i od dwóch tygodni twardo walczymy.
Wypadałoby teraz pokrótce opisać naszą budowę ciała. Otóż, ja przez ten okres odłożyłem troszkę feeeeetu głownie w okolicach brzucha i klatki piersiowej. Przy wzroście 186 cm ważę aktualnie 83 kg. Moja partnerka również się znacząco zalała i przy wzroście 165 waży 73 kg. Staramy się odżywiać zdrowo ( aczkolwiek nie wiem czy nam to tak na prawdę wychodzi proszę oceńcie)
Nasz przykładowy dzień wygląda w ten sposób (pracujemy w systemie zmianowym więc każdy tydzień nie wygląda tak samo ale sami zobaczcie):
godzina 5:20
Pierwsze śniadanie - Płatki musli z mlekiem ( wartości kalorycznej ani wagowej nie jestem w stanie określić, mała miseczka musli najprościej)
godzina 10:00
Drugie śniadanie- ja 4 kromki pieczywa waza z szynką z kurczaka plus na każdej po dwa plasterki pomidora i ogórka, moja dziewczyna połowę tego co ja plus zazwyczaj jakiś owoc.
godzina 14:30 / 15:00
Obiad- zazwyczaj ryż z kurczakiem i mieszanką warzyw ( mrożonka) ugotowanej na parze bądź brokułem, kalafiorem, pomidorem.
(ponownie problem z określeniem wartości kalorycznej ale staramy się aby 50 % posiłku to były owe warzywa 25 % kurczak i 25% ryż)
godzina 18:00
posiłek numer 4- w postaci serka wiejskiego, pomidora, ogórka i owoc w postaci jabłka, banana albo brzoskwini.
godzina 20:30
posiłek numer 5- zazwyczaj brak pomysłu i kończy się na kromce pieczywa waza z wędliną
Tak wygląda nasz przykładowy dzień. Domyślam się, że jest dużo błędów ale dla tego piszę tutaj. Dużo czytam, żeby było jak najlepiej ale mam takie uczucie, że im więcej przeczytam i się dowiem tym mniej tak na prawdę wiem....
Jeżeli chodzi o treningi to od tych dwóch tyg staramy się być minimum 3 razy w tyg na siłowni po godzince lub półtorej.
Wygląda to tak, że robimy 10 minutową rozgrzewkę po czym wskakujemy na orbitreka ja po 10 minutach z niego schodzę na bieżnię i pozostaję na niej przez jakieś 40 minut biegnąc ze stałą prędkością 8 km/h ( na początku 5 minut marszu stopniowo przyśpieszając i na końcu 5 minut zwalniając), potem wskakuję na rowerek bądź na wioślarza na którym spędzam jakieś 15 minut a w tym czasie moja partnerka cały czas jest na orbitreku ewentualnie na te ostatnie 15 minut wskoczy np na rowerek. Wiem, że w ten sposób nie możemy liczyć na jakieś mega spadki wagi ale traktowaliśmy to jako taką rozgrzewkę i przygotowanie organizmu do systematycznego wysiłku. Na siłowni do której uczęszczamy mamy do dyspozycji chyba wszelkie możliwe sprzęty ( z tych mi znanych i nie znanych :D ) są również róznego rodzaju kursy wirtualne polegające na wykonywaniu ćwiczeń pokazywanych przez instruktora wyświetlanego na wielkim ekranie. Oto kulisy tworzenia jednego z nich X Chalange http://www.youtube.c...h?v=S5JAumBkFL4
Ułożyłem sobie również plan treningowy na splita ale to jednak jeszcze za wcześnie. Zastanawiamy się teraz nad treningami interwałowymi i FBW w połączeniu z aerobami ale kompletnie nie wiem jak się za to zabrać w przypadku kobiety.
Teraz powiedzcie mi szczerze jak to wygląda? Mamy już dość bycia ciągle zmęczonymi i zatłuszczonymi co bardzo negatywnie wpływa na nasze życie. Jaki rodzaj treningu będzie dla nas najlepszy na redukcję tkanki tłuszczowej i ogólną poprawę wyglądu ciała jak i poprawę kondycji. Czy taki Trening X chalange o którym wspomniałem wcześniej byłby dla nas dobrym rozwiązaniem? Czy można to uznać jako trening siłowy? bo podobno takowy daje najlepsze efekty. Już sam nie wiem co myśleć i co robić to wszystko wydaje mi się takie skomplikowane...
A teraz wszystkich z góry przepraszam i nie zdziwią mnie odpowiedzi typu " na forum jest wszystko wystarczy poszukać" bo będzie to słuszne. Aczkolwiek na prawdę potrzebujemy pomocy bo mamy już mętlik w głowie. Liczymy na Waszą pomoc ;)
Pozdrawiam ;)