jak w temacie, nie fartownie złamałem kosc w dłon 26 dni temu :(
od tamtego czasu jestem w szynie, wczoraj miałem termin u lekarza jednak po przeswietleniu kosc sie nie zrosla:( i dostałem przedłuzenie szyny o nastepne 20 dni plus okres indywidualnej rehabilitacji:(
czy spotkaliscie sie z takim weatkiem?? czy ktos po złamaniu kosci w dłoni boksuje dalej?? pisze tutaj bo najbardziej chciałbym sie dowiedziec czy bede mogł boksowacmam 25 i nie jestem juz taki młody nie wiem co dalej... jestem podłamany:(
inny niż wszyscy.