Mt, poza salą

Witam, spojrzy ktoś na plan? :)

Poniedziałek

- trening MT

Wtorek

- worek: uderzenia proste po 50 na strone + po 50 łączenia PL i LP wszystko w jednej pozycji

- to samo kolana po 50 na stronę i po 50 LPK i PLK

- bieg ciągły 30-45 min BS

Proponuje najpierw trening biegowy później worek. Po wszystkim wrzucasz kilka pompek, brzuchów, grzbietów i wykroków + około 10 min rozciągania


Środa

- bieg 30 min BS i 6 przebieżek (tempo szybsze niż BS ale nie sprint) 30sek biegu 1 min odpoczynku

- rozciąganie 10 min

Czwartek

- trening MT


Piątek

- trening MT


Sobota

Powtarzasz trening z wtorku

Niedziela free

PLP-prawy lewy prosty

LPP-lewy prawy prosty

PLK-prawe lewe kolano

LPK-lewe prawe kolano

BS – bieg spokojny (tempo w którym spokojnie możesz rozmawiać)

Sprawdzi ktoś ?

Te Twoje treningi na worku wydają mi się podejrzane. Pojedyncze akcje typu lewy prosty, np. ze skróceniem dystansu, robi się, by wyrobić technikę i odpowiednią pamięć ciała. Ale, 50 razy sam lewy, a potem 50 razy prawy? Jaki to ma sens? Siłówka? Technika? Jeśli chcesz poprawić swoją technikę, to wykonuj znane Ci / nauczone na treningu kombinacje technik, przez 3-5 minut. To poprawi Twoją koordynację ruchową, technikę i przede wszystkim kondycję. Bo 5 minut takiej 'walki' z workiem potrafi zmęczyć. Co do pozostałych ćwiczeń, ograniczę swoją wypowiedź, bo są tu ludzie, którzy lepiej Ci podpowiedzą np. w.s. biegania. ;)

jak wyzej na worku rob sobie rundy. np 3x3min. staraja sie uderzac: kombinacje po obronie po uniku. na worku uderzaj z pelna siłą, nad techniką pracuj podczas walki z cieniem

dokładnie jak wyżej najlepiej 3 x 3 min, a jak było by ci mało to zawsze możesz dołożyć albo zrobić 4 x 2 min.

Jeszcze przyczepię się do wtorku. Tam masz 'kilka brzuszków, pompek, pierdół' - jeśli trenujesz w sekcji Muay Thai, to prawdopodobnie uraczą Cię już tam odpowiednią serią pompek i brzuszków oraz delikatnym rozciąganiem. Jeśli chcesz osiągać ładne efekty, to właśnie na rozciąganie znalazłbym czas, zamiast tych pierdółek. I zamiast 'rozciąganie 10 minut' we wtorek i środę. Olał we wtorek te "kilka brzuszków, pompek, pierdół", a dodał solidne rozciąganie po solidnej rozgrzewce, takie z 30 minut (np. wg programu który podałem na końcu posta) , we wtorek, czwartek i sobotę. Najlepszy efekt przy rozciąganiu jest wtedy, gdy dasz stawom trochę czasu na regenerację.
http://juldong.webd.pl/rozciaganie.pdf