Mam następujący problem otóż... Ćwiczę już od 2,5 miesiąca i dzięki waszym radom pozbyłem się już około 7kg zszedłem z 74 do 67kg przy wzroście 170cm za co jestem bardzo wdzięczny wszystkim którzy mnie wspierali i doradzali. W pasie zgubiłem 9-10cm. Ale niestety tutaj pojawia się problem. Mimo tych pięknych liczb jak na moje oko nic się nie zmieniło jeśli chodzi o mój wygląd. Moim celem przede wszystkim jest kaloryfer oraz ogólna poprawa wyglądu. Pomimo utraty kilogramów i cm w pasie na brzuchu nadal kaloryfera brak i niestety jest jeszcze zbędny tłuszcz. Mój tydzień wygląda następująco: od poniedziałku do czwartku mam treningi kick-boxingu, środa piątek i niedziela to dni na siłowni gdzie ćwiczę odpowiednio:
Środa
Klata
Ławka płaska 4 serie każda po 20 powtórzeń (30,40,50,30kg)
Ławka skos w dół 4 serie 20 pow. (25,30,35,25kg)
Ławka skos w górę 4 serie 20 pow. (20,25,30,20kg)
Rozpiętki 4 serie 20 pow. (5,5, 7.5 ,5kg)
Biceps
Ugięcia przedramion stojąc lub modlitewnik 4 serie 20 pow (4x15kg)
Hantelki 4 serie 20 pow. (5,5, 7.5 ,5kg)
Młotki 4 serie 20 pow. (j.w)
Piątek
Barki
Wynoszenie gryfu (na suwnicy) nad głowę 4 serie 20 pow. (20kg-sam gryf z suwnicą)
Dociąganie sztangi do brody 4s/20p (około 15-17kg nie wiem ile dokładnie waży ten gryf)
Deltoid 4s/20p (31kg)
Ćwiczenia na wyciągu 4s/20p...
Nogi
Przysiady na suwnicy 4s/20p (40,60,80,40kg)
Unoszenie nóg do wyprostu na maszynie 4s/20p (60,60,70,60kg) na każda nogę osobno
Przyciąganie nóg do pośladków leżąc 4s/20p (30,30,40,30kg)
Niedziela
Plecy
Wyciąg górny przed siebie 4s/20p (70,70,80,70 LBS)
Wyciąg górny za siebie 4s/20p (70,70,80,70 LBS)
Przyciąganie na wyciągu do brzucha (80,80,90,80 LBS)
Wiosłowanie sztangielką w opadzie 4s/20p (15,15,20,15kg)
Triceps
Francuz 4s/20p
Wyciąg górny na sznurach 4s/20p
Uginanie za głowę 4s/20p
Każda wizyta na siłowni kończy się robieniem brzucha:
Ławeczka rzymska 3s/25p
Brzuszki z nogami w górze (bokserskie) 3s/50p
Wyciąg górny 3s/40p
Unoszenie nóg do góry wisząc 3s/30p
I tutaj mam do was prośbę, czy możecie coś doradzić aby zaczęły pojawiać się efekty... Dieta jest praktycznie żadna... po prostu jem jak najmniej to możliwe aby kg leciały ale widzę że poza zanikiem tłuszczu w kilku miejscach mimo ćwiczeń nie ma za dużego progresu siły czy wymiarów. Rozważam dietę niskowęglowodanową ale nie wiem czy to pozwoli na jednoczesne spalanie tkanki tłuszczowej oraz rozwijanie mięśni. Ilość serii i powtórzeń to rada trenera od KB by ćwiczyć mniejszymi ciężarami ale dynamicznie (ruchy negatywne powolne).
Ten dział wydawał mi się najodpowiedniejszy ponieważ mój problem jest wielopoziomowy a ten dział zajmuje się treningami dietami itp. Nie biorę i nie chcę brać żadnych suplementów itp bo chce osiągnąć cel TYLKO swoją własną pracą. Przepraszam was za chaotyczność mojego postu i niektóre łopatologiczne opisy ćwiczeń ale jestem samoukiem i troche brakuje kogoś kto by mnie mógł poprowadzić dlatego proszę o wyrozumiałość.
Pozdrawiam.