Szacuny
0
Napisanych postów
54
Wiek
43 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
925
Początkujący, ankiety nie wypełniam, bo nie ma ona w tym momencie znaczenia. Dostęp do full siłowni, cel masowy. Po przeczytaniu artykułów plan mój wygląda następująco:
Wszędzie 4 x 15, gdyż wpadłem na stosunkowo ciekawy artykuł, w którym autor sugerował,że w początkowych stadiach warto stawiać na duże ilości powtórzeń. Zwracam się zatem z pytaniem, czy to dobra droga, i czy lepszych efektów nie przynosi zwiekszenie ciężaru kosztem powtórzeń, czy w przypadku początkującego zapoznanie się mięśni z techniką ma większą wartość? Proszę o porady ludzi potrafiących sensownie argumentowac, a nie domorosłych siłaczy, którzy poradzą wycisnąć na ławce 100 kg, choćby tylko raz, no bo przecież rekordy najważniejsze...
Szacuny
524
Napisanych postów
21399
Wiek
29 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
141207
To czy to dobra droga to odpowiesz sobie sam po jakimś czasie, zobaczysz jak działają na ciebie wysokie progi powtórzeń.
Ale myślę, że na początku powinno być dobrze, ponieważ wyższe zakresy powtórzeń spowodują, że nie nałożysz sobie tak dużego ciężaru jakby to mialo miejsce na 6 czy 8 powtórzeniach i będziesz bardziej zwracał uwagę na technikę. Oczywiście technika najważniejsza, jeśli nauczysz się prawidłowo wykonywa ćwiczenia już na początku to będzie ci potem dużo łatwiej niż jakbyś miał korygować błędy w późniejszych etapach w podstawowych ćwiczeniach na których opiera się większość planów, szczególnie jesli teraz ma cię kto z techniką przypilnować.
Co do tego drążka - proponowałbym jednak nie na maszynie tylko nawet negatywy lub żeby ktoś ci pomagał, są też gumy do pomocy w podciąganiu.
Zmieniony przez - Viren w dniu 2013-10-10 20:58:55
Zmieniony przez - Viren w dniu 2013-10-10 21:01:45
Szacuny
0
Napisanych postów
54
Wiek
43 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
925
Dziękuję za odpowiedź.
Co do podciągania na drążku - maszyna ( moim zdaniem ) ma ten plus, że ustawiając sobie przeciwmasę sprawiasz, że jesteś w stanie zrobić poprawnie kilka powtórzeń i serii, co nie przeszkadza w tym, żeby przy pomocy obciążenia powoli się opuszczać napinając mięśnie i zaliczać fazę negatywną. Nie wiem, jak Wy się na to zapatrujecie; ja nie jestem fanatykiem maszyn, lecz akurat ta ma w moim odczuciu naprawdę sporo plusów.