Szacuny
0
Napisanych postów
7
Wiek
33 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
136
Witam, niewiem czy to dobry dział, ale mysle ze tak. Sprawa jest nastepujaca, od dawna czytam SFD, chociaz musze przyznac ze pobieznie. Czytalem w googlach na ten temat, ale zadnej ciekawej odpowiedzi nie uzyskalem, wiec pomyslalem ze mozecie mi pomoc.
Mianowicie moje pytanie jest nastepuje: od jakis 2tygodni biegam. Jestem bardzo zmotywowany, aby spalic tluszczyk z brzuszka, lecz niestety rzecza ktora nie pozwala mi na pelne osiagniecie efektow, jest tytulowy bol lydek. Mianowicie gdy zaczynam bieg, pierwsze 500m jest wszystko ok, nastepnie, po tym dystansie zaczynaja mnie strasznie bolec lydki, kondycja jest, ze moglbym biec jeszcze dobre 15minut, ale bol lydek jest nie do wytrzymania. Niewiem czy jest moze jakis sposob na ten bol? Czy to normalne dla poczatkujacych biegaczy?
Prosze o pomoc, albowem chcialem sie powaznie zajac bieganiem, ale przez ten bol, ten sport mnie zniecheca do tego ;/
Szacuny
2
Napisanych postów
21
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
780
jw, to normalne na poczatku, polecam zaopatrzyc sie w dobre buty do biegania, koszt 200-250zl i uzywaj ich tylko do treningu, bo amortyzacja siadzie, osobiscie kupilem kiedys new balance za 199zl przeznaczone do gry w koszykowke, czulem sie w nich jakbym chodzil na poduszkach ;) sluzyly mi przez 2 lata, dobre buty to podstawa i staraj sie nie biegac po twardych nawierzchniach