Mam do Was olbrzymią prośbę, a mianowicie mam "problem" z pływaniem. Wdech i wydech opanowałem, pracę rąk do Kraula, Żabki i Stylu Grzbietowego też, ale np. przy pływaniu żabką po 2 ruchach nogi zaczynają mi opadać na dno, tak samo jest przy kraulu i grzbiecie.
Druga sprawa to to, iż przy pływaniu palce muszą byc "obciągnięte" a ja nie dam rady ich tak mocno wyprostować, przez co stwarzam opór.
Skad moje pytania do Was
- co zrobić żeby nogi nie opadaly na dno podczas pływania, tylko utrzymywały się na powierzchni wody
- jak rozciągnąć stopę abym swobodnie mógł "obciągać" palce ?
Z góry, wszystkim bardzo dziękuję ;)