Dziennik Elmy

MISKA
120/175/60
Novothyral 75

TRENING

Rozgrzewka.
A. Nie dałam rady skończyć serii. Pod koniec przy wstawaniu "gibło" mnie na bok i obawiałam się, że będzie problem z plecami ale na razie jest ok.
B1. W drugiej serii za duże obciążenie, do 5 powtórzeń szło ok potem już bardzo ciężko i nie zrobiłam pełnej serii.
B2: W drugiej serii nie mogłam do końca podciągnąć sztangi.
C1: Dalej problem z ułożeniem sztangi. Czworogłowe paliły.
C2: Szło już lepiej niż poprzednio. Pośladki piekły.
D: Spięłam mięśnie brzucha i pośladkowe. W porównaniu do poprzednich "planków" czułam, że teraz mniej podtrzymuję się na palcach stóp. Czy to o to chodzi?
Rozciąganie.
Trening mnie wykończył. Zakwasy w nogach, tyłku, rękach i plecach.

Zmieniony przez - elma w dniu 2014-03-02 11:17:58

Wczorajsza MISKA
120/175/60
Dziennik żywieniowy nie został jeszcze "naprawiony". W dzienniku wartości są nieco mniejsze (113,5/ 169,5/ 59,7).



Po sobotniej utracie równowagi ze sztangą na plecach czuję mały ból poniżej lędźwi a nieco powyżej końca kości ogonowej. W dzisiejszym treningu mam martwy ciąg, więc myślę że to ćwiczenie opuszczę. Może ktoś doświadczony tu zajrzy i podpowie, czy dobrze kombinuję. Pozostałe ćwiczenia to: wyciskanie sztangi stojąc, inverted rows, wypady, wznosy bioder na piłce, pompki. Chyba, że w ogóle nie robić przez jakiś czas siłowego tylko np. wytrzymałościowe i aeroby.





Zmieniony przez - elma w dniu 2014-03-03 09:35:34