- forum czytuje od 6 lat wiec niech nie zmyli was data zalozenia konta ani ilosc przeczytanych artykułów bo te wyzerowały sie jakis czas temu
- moj staz to rok bezmyslnego trenowania na silowni, potem rok z glowa i dieta, 2 lata w sekcji 3boju ( wyniki silowe waga 83 sq 245, dl 225, plaska 115 =]) potem nastapil rok przerwy
-od 2 lat trenuje boks 2x w tygodniu duzo tarczowania i techniki przez pierwszy rok, potem wiecej sparowania zadaniowek itd poza boksem robilem 2-3x w tyg intuicyjne treningi na sile dynamiczna wydolnosc itd
- chwile biegalem tez na crossfit ale z racji mojego pociagu do ciezarow odpuscilem ( kiedys popsulem kregoslup i troche sie boje)
- pracuje w zasadzie nie fizycznie po 8 godzin dziennie no i z pracy przysluguje mi karnet na takim fitness center polatalem tam chwile i interesuja mnie 2 zajecia jedne to typowa tabata 20sec pracy 10 sec przerwy 8 rund i tak przez godzine rozne cwiczenia z minutowymi przerwami, drugie to zajecia ktore nazywaja sie magiczna sztanga male obciazenia duzo powtorzen praktycznie non stop przez godzine wiec wydaje mi sie ze dobre na wytrzymalosc silowa
a teraz pytanie co byscie doradzili bo mam problem
czy poza boksem chodzic raz na magiczna sztange ;p raz na ta tabate i raz na silownie typowo (fbw cwiczenia dynamiczne) co daje 5 dni treningu ( raz w tygodniu w nietreningowe chodze na saune i sie rozciagam) czy moze 2 razy boks 2 razy silownia i magiczna sztanga a potem tabata jednego dnia bo akurat dzisiaj sa jedne po drugich zajecia i mnie kusi, czy nie bedzie tego za duzo? czy smialo sprobowac?
dieta jest moze nie super cudowna ale , jem jajka, platki owsiane orzechy slonecznik mieso warzywa owoce , twarozki, ryby pije czerwona herbate zamiast kawy no i 2 lata temu przestalem palic papierosy ;p
na sparingach daje rade kondycyjnie bez zadnych problemow
jem tez bialko i witaminy a sypiam ok 7 godzin dziennie
raz na jakis czas wypije 2 piwa w sobote.
Nie startuje w zawodach i nie mam zamiaru zostac mistrzem swiata ale bardzo lubie sparowac. Piona =]