Od miesiąca ćwiczę regularnie 3x w tygodniu.
Rozpisałem przed chwilą dietę i chciałbym żebyście powiedzieli czy na początek ujdzie, czy jest zupełnie zła :D
Zaznaczam że nie uwzględniałem wagi składników, myślę że byłbym w stanie to ocenić sam... czy według Was wszystko powinno być co do grama?
Z tego co obliczałem to potrzebuję ok 180g białka, 600g węglowodanów i 110g tłuszczy.
7:00 -> płatki owsiane, mleko, 2 jajka, po lekkiej przerwie banan
10:30 -> ryż biały, pierś z kurczaka, jakieś warzywko, po lekkiej przerwie trochę słonecznika i oliwy z oliwek
13:30 -> makaron, pieść z kurczaka, jakiś lekki sos i warzywko
16:30 -> kasza gryczana, pierś z kurczaka i warzywko
19:30 -> ryż brązowy, kurczak i warzywko
22:00 -> 2 jajka, ser twarogowy i oliwa z oliwek
Co sądzicie o czymś takim? Zupełnie do bani czy do przyjęcia lub ew. poprawek?
Jeżeli do poprawek, co mógłbym użyć jako zamiennik do piersi z kurczaka w przynajmniej jednym posiłku? Bo trochę jej dużo :)
...
Chodzi mi o to aby to była prosta dieta, którą byłbym w stanie utrzymywać, proste składniki, łatwość przyrządzenia. Nie mam dużo czasu na gotowanie i wszystko musiałbym robić sam, a że pracuje/studiuje to nie mam czasu na zabawy w kuchenne rewolucje- rozumiecie.
Pomóżcie :)
Dzięki i pozdro :)