SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Z Wami lepiej- DT Pauli

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 3342

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 16 Wiek 34 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 1861
Pochorowałam się. Aż dziwne, że przytrafiło mi się to na AnimalPaku. Jeden trening wypadł, ale już jestem niemal zdrowa.

Trening:
Wczoraj pierwszy raz robiłam "B" 3 x 10 i jestem zachwycona!
Zbudziłam się właśnie po nocce czując każdy mięsień, uwielbiam!




Spostrzeżenia:

A: Uwielbiam martwy! Ciężar ok.
B1: Myślę, że dam radę więcej
B2: Duży ciężar, upadek przy ost. powt.
C1: Sztangielki 11 kg. W 3 serii po ostatnim powt. myślałam że już się nie podniosę (a dziś czuję to w pośladkach )
C2: OK
D: 8 kg to za mało, 10 kg upadek przy ost. powt.
Aero krótkie bo strasznie się spieszyłam, ale mogłabym biec i biec w nieskończoność- tak byłam nakręcona samym treningiem.
Obli dziękuję!

Micha:
Trudno mi było na nockach wytrzymać z 1800 i niestety po pracy dojadłam (rozsądnie- choć trochę za dużo białka).
A i przez eksperymenty z thermomiksem i piekarnikiem (w domu nie mam, byłam kilka dni u chłopaka i wpadłam w szał pieczenia i mielenia- uwielbiam to) trochę dziwnie moje ostatnie michy wyglądają (wszystko jednak robię z dobrych produktów, bardziej wytrawne niż klasyczne, bez mąki, a dosładzam- jeśli trzeba- ksylitolem).

Mam wrażenie, że robię kolejne małe kroczki w stronę "normalności". Nie myślę, nie planuję, nie nakręcam się. Jakoś od tygodnia nie czułam tego obrzydliwego pragnienia, które niszczyło mi codzienność jeszcze tak niedawno.

Wczorajsza micha
Wcześniejsze pokręcone ale kcal i rozkład jako tako utrzymany
Suple: animal pak, wpc sfd, coldrex (ehhh....)
Warzywka do oporu
Płyny: Woda (duuużo), kawa (za dużo )





Ogólne spostrzeżenia:

Pomiary dopiero we wtorek, ale w sumie nie trzeba mi ich żeby stwierdzić że czuję się w swoim ciele znacznie lepiej. Widzę mikroskopijne zmiany, dają kolosalnego kopa!




Zmieniony przez - yen w dniu 2013-11-17 11:13:33
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 16 Wiek 34 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 1861
Wtorek, czyli pomiary!



Chyba jednak najszybciej chudnę z talii. Udko spuchnięte po wczorajszych wypocinach.

Wczorajszy trening "A":



Spostrzeżenia:

A: Na początku wzięłam za dużo, nie było mniejszych wolnych talerzy, później już ok.
B1: ok
B2: ok
C1: Do 2 i 3 serii wzięłam sobie 5 kg
C2: ok
Plank- Łokcie mnie bolą, muszę robić na grubszej macie, ale dam radę dłużej.
Aero- znów bez bólu w łydkach

Micha:
Wczoraj bolał mnie żołądek, wstałam o 14 po nocce i pokusiłam się o śledzia od babci- nigdy więcej. Nie byłam później w stanie nic jeść, dobiłam kcal tłuszczami. Krem z brokułów z jogurtem naturalnym wieczorem - pycha!

Dzisiejsza:

Warzywka: brokuł, papryka, cebula czerwona
Suple: animalpak
Płyny: kawa x2, woda 2,5 l








Zmieniony przez - yen w dniu 2013-11-19 13:24:18
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Jak zacząć trening "na poważnie"? Jak efektywnie redukować bf? proszę o rady.

Następny temat

Jak zrzucic te udziska?

WHEY premium