mam 26l, 183cm i wage ok 98kg...
Kiedys bylem na takiej dosyc hardkorowej diecie ktora (jak teraz do tego doszedlem ) nie była chyba niczym innym jak CKD...po krótce ją opisze:
I tydzień
jadłem tylko co 4h 100g karkówki smażonej na smalcu i 1 pomidor...zero cukru soli tylko ww. i oporowo wody, oczywiscie do tego blonnik i witaminy
II tydzien
zamiast jednej porcji karkówki doszły na sniadanie 4 jajka na smalcu, odżywka bialkowa i bcaa
III tydzień
karkowka została zamieniona na piers z kurczaka i doszly spalacze
IV tydzien wygladał już inaczej
1 posilek 40g platkow owsianych, 4 suszone sliwki 250g naturalnego jogurtu 10g orzechow i 6 bialek jaj
2posilek 150g mrozonych warzyw, 200g piersi z kurczaka, 1 lyzka oliwy z oliwek, miesa i warzywa zrobione na parze
3 150g warzyw gotowanych 200g ryby np dorsza i 1 lyzka oliwy z oliwek
4 ser bialy chudy 125g, jogurt natralny 150g
w kolejnych tygodniach przeplatały sie 4 pierwsze.
Diete zaproponował mi Piotr Szymiec wiec kto zna to nazwisko wie ze nie jest to pierwszy lepszy chłopaczek z ulicy.
Efekty bly mega powalajace ale wymiękłem po 5 tygodniach i niestety nie jestem wstanie juz na ten wariant wrócić bo wstret do karkowki na smalcu z pomidorem jest silniejszy, ale wyglada mi na to ze jest to hardkorowa wersja CKD
aktualnie zacząłem to robic roche po swojemu i prosze o pomoc czy nie ma w tym zbyt wielu błędów
sol i cukier wykluczyłem całkowicie jem tylko posilki: 4x
po 100g piersi smazonej na smalcu z cebula tj ok. B 31g T 14 W 3,5
a to daja łączną sume ok 1130Kcal Białka 138g Tłuszczu 58g Węgli 14g
czyli tak jak powinno byc w CKD
robie aeroby po sniadaniu i przed kolacją...co jes na kolacje czy moze tunczyka czy cos innego i jak można pozamieniać ewentualnie pierś w tych posilkach , lub moze ktos ma gotowy swoj wzor CKD.