lukasw444
Cześć
Może na początku się przedstawie. Mam na imię Łukasz i pracuję jako programista ok 10 do 12 godzin dziennie, jak można przypuszczać jestem niejako przyklejony do fotelu. W tym też czasie w większości jestem całkowicie zajęty pracą. Zauważyłem znaczny spadek kondycji oraz syndrom 'piwnego brzuszka'. Chcący coś z tym zrobić zacząłem biegać rano od 5.30 do 6 ok . 0,5 godziny. Od niedawna byłem też z kolegą na siłowni. Wykonałem FBW (ćwiczyłem wszystkie partie mięśni ). Dostałem trochę w kość i poczułem, ile tak naprawdę mam mięśni. Nie ukrywam, że mi się spodobało dlatego chciałbym kontynuować moją 'przygodę z siłownią'. Jednak bardziej chciałbym się skupić na efektach 'zdrowotnych' jakie mogę z tego uzyskać.
Po pierwsze zastanawia mnie czy wszyscy ludzie którzy chodzą na siłownie to bezrobotni, studenci czy też uczniowie ? Po przeczytaniu 10 zasad diety : https://www.sfd.pl/10_wskazówek_żywieniowych-t315293.html , można tak wywnioskować. Proszę mnie źle nie zrozumieć, ale np. dla mnie czymanie się diety tak bardzo stricte jest bardzo ciężkie:
a) nie mam wpływu na wszystkie posiłki (żona, dzieci). Moja połówka bardzo lubi gotować i do tego urozmaica. Byłoby grzechem nie kosztować jej dań i z pewnością nie poczuła by się urażona gdybym nie kosztował jej potraw czy wypieków. Oczywiście wprowadzenie mojej diety dla wszystkich członków w rodzinie też mija się z celem .
b) ciężko mi wygospodarować dodatkowy czas na przyżądzanie sobie posiłków.
Dlatego mam takie pytanie. Z jednej stony jest tak, że wiem wiem "dobra dieta jest podstawą", a z drugiej nie spróbowanie pysznego schabowego żony to grzech. Do tego nie chcę słyszeć coś w stylu "Ni będę gotowała specjalnie dla Ciebie" :D
Tak sobie pomyślałem, że może da się to jakoś wyśrodkować. Tj przyjąć kilka zasad np :
a) zero mocnych trunków wóda odpada, jedynie max 2 piwka w sobote :)
b) banany zawierają dużo węglowodanów przed treningiem i zaraz po.
Chyba najprostsze a do tego lubię banany.
c) Herbata tylko z miodem.
d) Wykluczyć słodycze (+ napoje light oraz pepsi cole itp)
Może na początku się przedstawie. Mam na imię Łukasz i pracuję jako programista ok 10 do 12 godzin dziennie, jak można przypuszczać jestem niejako przyklejony do fotelu. W tym też czasie w większości jestem całkowicie zajęty pracą. Zauważyłem znaczny spadek kondycji oraz syndrom 'piwnego brzuszka'. Chcący coś z tym zrobić zacząłem biegać rano od 5.30 do 6 ok . 0,5 godziny. Od niedawna byłem też z kolegą na siłowni. Wykonałem FBW (ćwiczyłem wszystkie partie mięśni ). Dostałem trochę w kość i poczułem, ile tak naprawdę mam mięśni. Nie ukrywam, że mi się spodobało dlatego chciałbym kontynuować moją 'przygodę z siłownią'. Jednak bardziej chciałbym się skupić na efektach 'zdrowotnych' jakie mogę z tego uzyskać.
Po pierwsze zastanawia mnie czy wszyscy ludzie którzy chodzą na siłownie to bezrobotni, studenci czy też uczniowie ? Po przeczytaniu 10 zasad diety : https://www.sfd.pl/10_wskazówek_żywieniowych-t315293.html , można tak wywnioskować. Proszę mnie źle nie zrozumieć, ale np. dla mnie czymanie się diety tak bardzo stricte jest bardzo ciężkie:
a) nie mam wpływu na wszystkie posiłki (żona, dzieci). Moja połówka bardzo lubi gotować i do tego urozmaica. Byłoby grzechem nie kosztować jej dań i z pewnością nie poczuła by się urażona gdybym nie kosztował jej potraw czy wypieków. Oczywiście wprowadzenie mojej diety dla wszystkich członków w rodzinie też mija się z celem .
b) ciężko mi wygospodarować dodatkowy czas na przyżądzanie sobie posiłków.
Dlatego mam takie pytanie. Z jednej stony jest tak, że wiem wiem "dobra dieta jest podstawą", a z drugiej nie spróbowanie pysznego schabowego żony to grzech. Do tego nie chcę słyszeć coś w stylu "Ni będę gotowała specjalnie dla Ciebie" :D
Tak sobie pomyślałem, że może da się to jakoś wyśrodkować. Tj przyjąć kilka zasad np :
a) zero mocnych trunków wóda odpada, jedynie max 2 piwka w sobote :)
b) banany zawierają dużo węglowodanów przed treningiem i zaraz po.
Chyba najprostsze a do tego lubię banany.
c) Herbata tylko z miodem.
d) Wykluczyć słodycze (+ napoje light oraz pepsi cole itp)
Krzysztof Piekarz
Anonim
TomQ-MAG
