Męki Słabego i walka jego :-)

powodzonka, będę zaglądał

Cześć Leon Jak nie pamiętać starej gwardii
DARNOG- cześć Jeśli chodzi o trening, to myślę, że z czasem będzie ewaluował,na razie robię siłówkę,głównym moim celem jest zrobienie sylwetki, a tamte cele, myślę że przy odpowiednich radach i systematycznym treningu, też zostaną zrealizowane.
Cześć Kuba

Zmieniony przez - słaby 56 w dniu 2013-11-01 00:22:55

Cześć. Powodzenia. P.s. I nie słuchaj Darnoka. Żadne CF

To mój pierwszy wpis okołotreningowy.


Moja dzisiejsza miska

śniadanie 7. 30

jajecznica z 4 białek i dwóch żółtek, kromka 90 g ciemnego razowego pieczywa, garść rzodkiewek

2 śniadanie 11.30

ryż gotowany 100 g, kurczak "duszony" na maśle w sosie własnym 200 g, jedno jabłko

obiad 16.30

Hmmm. Niezbyt zdrowy bo spotkałem się z kumplem i zjadłem wrapa z Burger Kinga z kurczakiem i frytkami.Do tego herbata Ice Tea.

kolacja 20.00

serek wiejski 200 g , chleb razowy 90 g, pomidor

Na razie brak suplementacji. Najpierw chcę odpowiednio ustawić michę i trening z pomocą czytających

Trening.

Dziś trenowałem na siłowni mięśnie grzbietu i triceps, z powodu ograniczeń czasowych brzuch zrobiłem w domu.

Ćwiczenia po kolei:

Rozgrzewka ogólna -rozgrzewka w miejscu rozpocząłem od mięśni karku, lecąc w dół po kolei wszystkie stawy,poprzez kręgosłup, aż do stóp.

PLECY

1.



1 seria rozgrzewkowa 20 kg
4 serie x 12 powtórzeń 60 kg

Starałem się mieć odpowiednio ułożone plecy i robić technicznie


2.



4 serie x 12 powtórzeń 1.45 kg, 2.50 kg, 3.55 kg, 4. 60 kg


3.



4 serie x 12 powtórzeń 1. 40 kg, 2.45 kg, 3.50 kg, 4. 50 kg


Ostatnie ćwiczenie robiłem na wzmocnienie odcinka lędźwiowego kręgosłupa na maszynie ( nie znam fachowej nazwy) wypychając ciężar za pomocą oparcia na plecy z pozycji siedzącej przykurczonej, do praktycznie leżącej.

4 serie x 12 powtórzeń 1. 60 kg, 2. 90 kg. 3. 90 kg, 4. 90 kg

Każde powtórzenie z każdego ćwiczenia starałem się zrobić dobrze technicznie, bo lubię dokładnie zmęczyć mięsień co czułem szczególnie w ostatnich powtórzeniach.

TRICEPS

1. Wyciskanie francuskie- rozgrzewka samym gryfem ( łamanym)

następnie 4 serie x 12 powtórzeń 30 kg

2. ściąganie linki wyciągu górnego w dół (lina zamiast podpórki )

4 serie x 12 powtórzeń 50 kg

3.prostowanie ramion z linką wyciągu zza głowy stojąc (lina)
4 serie x 12 powtórzeń 1. 35kg, 2.40 kg, 3. 40 kg, 4. 40 kg

4. ugięcia na poręczach

4 serie 1. 12 powtórzeń
2. 9 powt. ,
3. 7 powt.
4. 5 powt.

Niestety musiałem szybko się zmywać, więc brzuch zrobiłem w domu około 18, razem z panem z filmiku.





Proszę o wyrozumiałość w tym temacie,jak będzie za dużo jechania po mnie, to skasuję temat Dopiero szukam właściwej ścieżki w temacie treningu i michy, więc liczę na rady bardziej doświadczonych.




Zmieniony przez - słaby 56 w dniu 2013-11-04 22:30:53

Miska wydaje się trochę skromna jak na faceta ~90kg. Liczyłeś zapotrzebowanie?
Powodzenia.

Wybaczcie mi, na treningi znajduję czas, ale wracam do domu często po godzinie 23 i nie mam sił, ani chęci na pisanie w dzienniku , dlatego jeśli moderator czyta ten temat, to proszę o wykasowanie go, by nie zaśmiecał działu. Z góry dziękuję i przepraszam za kłopot. Motywacja do ćwiczeń będzie w mojej głowie.

Kolego do roboty nie wymyślaj z czasem. W Tobie jest ,,Grubas" i tak Cię zniechęca ogarniaj siE i do działania.

Mozesz robic wpisy tygodniowe, podsumowujace itp. Nie ma przeciez regulaminu prowadzenia dziennika, ktorego trzeba przestrzegac :) Z wlasnego doswiadczenia powiem ze lepszy jaki kolwiek sposob dokumentowania treningow na forum niz zaden - nie raz ratowal mnie przed rzuceniem treningu - z pewnoscia wiele osob z dzialu to potwierdzi ze pomaga.

Nie ma co sie zniechecac.

Dlugi weekend wiec tez mozna skrobnac cos podsumowujacego, plany itd.

Powodzenia :)

Ja mam podobnie i bywa, że po tygodniu wrzucę miski oraz trening. Nikt mnie nie zmusza, lekkoe nie jest, ale chcę. Zaczynam pracę o 13 z reguły, wracam często po 23 i nie mam wiele czasu bo sen ważny. Wstaję 8-8:30, śniadanie, trening, bieg lub aeroby, wyszykowanie się, posiłek potreningowy i znów do pracy.
A gdzie inne obowiązki? Może znajdę pracę bliżej, bo często po godzinie dojazd zajmuje.w jedną stronę tylko. Da się więc wytrwaj przynajmniej z dietą i treningiem.