mam 22 lata, 189 cm wzrostu i 77kg wagi. Cwicze od paru dobrych lat, z czego wczesniej byly to sporty walki. Od ponad roku przerzucilem sie na silownie. Zalezy mi na przyroscie masy i sily.
Wczesniej stosowalem 2 cykle na kreatynie. 1 na mono drugi na jablczanie z treca. Z efektow jestem zadowolony. Dieta oczywiscie byla odpowiednia jak i plan treningowy.
Ostatni cykl zakonczylem w maju i od lipca mialem zamiar zaczac cykl na metanabolu. Jednakze wypadl mi wyjazd za granice do roboty, gdzie bylem do pazdziernika no i czasu na silownie ani dietowanie nie bylo czego efektem jest spadek masy i sily.
Obecnie mialem juz zostac w kraju, wrocic do diety, planu treningowego i zaczac z meta. Jednakze zdecydowalem sie jednak wrocic do roboty do Angli przynajmniej jeszcze na rok. Planuje chodzic tam na silownie, na poczatku ok miesiaca rozuchu na czysto a pozniej pomyslalem zeby wkoncu zaczac brac mete. Jednakze wiem ze treningi tam nie beda regularne i dieta tez nie do konca taka jaka powinna byc, po prostu praca nie pozwala na chodzenie w te same, okreslone dni. Bardzo mozliwe ze bedzie to polegalo na tym ze silownie odwiedze np we wtorek i niedziele a pozniej np w czwartek i w sobote.
Przechodzac do sedna, czy branie mety przy tak niereguralnych treningach pomoze czy moze zaszkodzi? co o tym sadzicie? A i wazna sprawa - meta brana bedzie bez jakichkolwiek dodatkowych supli. I tu kolejne pytanie czy moze to tak wygladac? czy konieczne sa jescze jakies wspomagacze? w PL normalnie bral bym jeszcze bialko, jakies weglowodany, bcaa, witaminki itp. w angli niestety suple sa strasznie drogie a sciaganie z pl odpada.
Pozdrawiam