Od pewnego czasu męczy mnie pewna przypadłość.
Otóż w nocy często się budzę i mam ssanie na coś słodkiego, ostatnio jakieś dżemy domowej roboty. Nie wiem czemu, w ciągu dnia trzymam dietę niskowęglową (2g/kg ww z ryżu basmati, >3g/kg białka), jem czysto, nie mam ssania. ale jak się obudzę, to jeszcze w półśnie nie potrafię się 'kontrolować'. cała ta sytuacja to jakaś paranoja, że jest mi aż wstyd. jestem endo, więc to również mi nie na rękę.