Pierwszy to taki że prawą rękę mam bardziej rozbudowaną i silniejszą.. i jak się podciągam to moje ciało leci na prawą stronę.. nie mogę się tak normalnie podciągnąć tylko prawie najwięcej to ta prawa ręka pracuje ;/
Drugi to taki: od tego tygodnia trenuję na siłe. ułożyłem sobie mniej więcej plan co jak co i jest z tym git. Tylko że jak dziś miałem robić plecy + biceps. To napoczątku plecy nawet dobrze poszły. ale jak już zaczynałem bicepsa to już cieniutko. bardzo zmęczony byłem, nie dawałem rady tak maksa wyciskać. słabo mi poszło. nawet nie spompował się tak dobrze jak powinien.. można to jakoś zmienić?
Choć nie wierzył we mnie nikt oprócz mnie, nadzieja, nie miałem nic oprócz niej, czas leciał, nie chciałem nic oprócz tej pieprzonej satysfakcji, że zrobię to jak chcę.