Mam problem ze strasznym bólem na dole pleców po lewej stronie. Tuż nad lewym pośladkiem jakieś 1-2 cm od środka pleców. Jak próbuję iść mam wrażenie,że boli mnie także kość biodrowa, ból promieniuje na całą nogę aż do kolana podczas chodzenia. Nie mogę normalnie się poruszać (kiedy opieram się na lewej nodze czuję ból), boli także przy schylaniu i najbardziej przy podnoszeniu sie z pozycji leżącej na siedzącą(wtedy same plecy). Bez ruchu także boli jeśli nie jestem na tabletkach przeciwbólowych- zażywam aktualnie ketonal forte.
Wszystko zaczęło się w poniedziałek, ćwiczyłam w ten dzień plecy. Robiłam martwy ciąg pod okiem trenera jednak z dużo większym obciążeniem niż zawsze -25kg. Mój staż treningowy to ok. 3 miesiące, wcześniej nigdy nie ćwiczyłam. Po treningu poszłam pochodzić na bieżni- czułam lekki ból w kolanach, czułam,że nie dałabym rady biegać. Potem wszystko było OK. Na następny dzień dobrze się czułam, nic mnie nie bolało.
W środę ćwiczyłam na siłowni klatkę i barki, zrobiłam także kilka ćwiczeń na brzuch m.in. skłony boczne z obciążeniem, ale obecnie przy takim ruchu nic mnie nie boli. Nie czułam się zmęczona- postanowiłam pobiegać. Na początku towarzyszyło mi podobne uczucie bólu w kolanach i kostkach jak w poniedziałek, jednak dużo mniejsze- i kiedy zaczęłam biec wszystko było okej. Gdy zrobiłam sobie przerwę i zaczęłam iść poczułam się strasznie zmęczona i zeszłam z bieżni.
Zaraz po siłowni poszłam na uczelnie, bolały mnie najpierw same nogi. Po 1,5h spoczynku na zajęciach poczułam ból po lewej stronie na dole pleców. Strasznie utykałam idąc, teraz jest coraz gorzej. Mam przepisany ketonal forte i go zażywam- pomimo tego leku i tak odczuwam ból. Od środy do dziś nic się nie poprawiło a wręcz przeciwnie. Wczoraj byłam na basenie ale i to nic nie pomogło.
Macie może jakiś pomysł co mi się mogło stać? Dodam jeszcze ze na rentgenie nic nie wyszło.
Zmieniony przez - nusie w dniu 2013-11-09 13:16:06