Od początku, 5 lat trenowałem kolarstwo, zaniedbałem góre ogółem wyglądałem jeszcze niedawno jak połączenie szfarcenegera z jasiem fasolą, łydy i uda jak u arniego a góra jak u jasia z anemią:P teraz troche sflaczałem ale tragedii niema... niestety problem ze stawami przerwał wszystko i od roku ćwiczę tylko tyle żeby kondycje utrzymać. ogólnie mówiąc można uznać że kolana mam jak u 50 latka (słowa lekarza) problem w tym również że w prawym barku mam powtarzające się zapalenie stawu.
Chciał bym się zapytać jaki tryb treningu byście mi polecili na górne partie ciała oraz jaką dietę (wzmocnienie, masa) dosłownie góra to same kości i mięśni tyle żeby kubek utrzymać,e warzę 74kg przy 184cm wzrostu 21 lat, wszystko jest w nogach.
Zależy mi na przybraniu na wadzę , polepszenie sylwetki, bardziej trening siłowy oraz sposób na problemy ze stawami.
Wapń łykam regularnie.
Pomyślicie że przesadzam, wiele nieraz się namęczyć muszę żeby dokończyć ćwiczenia, jeśli np źle klęknę bez podparcia się ręka nie wstanę, ból w kolanach nie pozwoli wykonać żadnego ruchu na siłę, wystarczy się przeprostować i wszystko jest ok ale nieraz jest to nie do zniesienia. kto miał podobny problem mnie zrozumie, będę wdzięczny za wszelkie porady.
Jeszcze co do przybrania na wadzę, jem za 3 a nawet 1kg nie mogę przybrać, dodam że nie chce się faszerować chemią.