Karate Shinkyokushin , stres

Kurcze.... nie potrafie zmienić swojego sposobu myślenia zawsze jestem negatywnie nastawiony na zawodach przez moje myśli przechodzi milion myśli takich jak : a jak przegram? , a jak sensei nie bedzie ze mnie dumny, a jak sie porycze, a jak zrobie wstyd no cos takiego.... Najbardziej nienawidze czekania na walki... czeka sie pare h w ciągłym stresie to jest starsznie męczące..

Polecam zatem scenę z filmu "Ostatni samuraj"

Widzę ,że nie potrafisz mi pomóc trudno... dziekuję za twój wysiłek.

Zastosuj się do wcześniejszych postów, sprawdź to na sobie i dopiero wtedy wyciągaj wnioski czy pomogło czy nie.

No więc tak, posłuchaj muzyki, zamknij oczy, a jak przyjdzie czas na ciebie to umówisz się z kimś, że cię szturchnie, a poza tym pewnie ma to związek z wiekiem. Ja też tak miałem zawsze, dokładnie takie objawy jak ty, a od roku nie startowałem z powodu kontuzji. Wczoraj miałem pierwszy start po przerwie, stres był w normie, lekkie nerwy oczywiście były, to normalne, ale nie żeby jakoś strasznie. Tak jak mówiłem 1,5 roku temu na ostatnich moich zawodach miałem potężny stres, a teraz było spokojnie. Jeszcze taka sprawa, po pierwszej walce nerwy przechodzą czy są dalej?

Przechodzą i to do 0 :)

Jutro mam puchar polski młodzików zobaczymy co z tym stresem między czasie w nocy wybudzałem się ponieważ stresowałem sie jak mi pojdzie ..

Trochę spóźnione, ale POWODZENIA ! :D I jak ci poszlo ? ;]