Wiele osób sugeruje trening aerobowy na czczo albo po treningu siłowym, bo wtedy szybciej zaczyna spalać się tłuszcz. I mówią, że trzeba je robić określony czas, po dopiero po pewnym czasie zaczyna spalać się tkanka tłuszczowa.
Ale dlaczego? Przecież jeżeli zjadamy dziennie np. 2000 kalori, a spalamy 3000, to nasz dzienny deficyt kaloryczny wynosi -1000. Co w takim razie za różnica, kiedy robimy aeroby i czy robimy je 1 x 50 minut, czy 5 x 10 minut. Przecież nasz deficyt kaloryczny się przez to nie zmieni i te 1000 kalorii organizm będzie czerpał z zalegającego w naszym organiźmie tłuszczu, niezależnie czy aeroby robimy na pusty żołądek, czy nie. Bo przecież jemy wciąż tyle samo i spalamy także tyle samo.
Co o tym myślicie?
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
Tadek
http://www.sfd.pl/tolszowka__kronika-t985234.html