drybling i kontrola nad piłką

Ja codziennie ćwiczę bieg z piłką przez pachołki. Opanowałem tą umiejętność praktycznie do perfekcji, ale nie daje ona całkowitych efektów. Nie mam wyczucia do przeciwnika (kiedyś miałem) i nieraz się zdarza, że ktoś mi wybije piłkę wślizgniem kiedy się kiwam. Zastanawiam się, czy bym nie wpoił sobie nawyku do podniesienia piłki nad nogami przeciwnika gdybym zaczął trenować: wahadłowy bieg przez płotki z piłką... Jak myślicie, czy taki trening by mi coś dał? Jakby co to ja zawsze trenuję ze stoperem w ręku.