Iceley / Dziennik / Redukcja

Nie wypowiem się co do rozkładu, ale na pewno nie ma jeszcze potrzeby na dzielenie dni na DT i DNT. Robisz redukcję czyli z założenia powinnaś chudnąć na ustalonym na początku BTW. Manewry z rotacją zostawiamy na później.

huda tylko ja nie miałam ustalonego na początku rozkładu :)


1. Ściąganie drążka wyciągu górnego do klatki
15x25kg/12x30/12x30/12x30
2. Wiosła hantlami
15x10kg/15x10kg/12x15/12x15 (suma obu)
3. Wyciskanie w poziomie w siadzie na maszynie
12x15/12x115/12x15/12x15
4. Wyciskanie hantli na ławce prostej lub stojąc
12x10kg/12x10/12x10/12x10*
5. Uginanie przedramion podchwytem
12x10/12x10/12x10
6. Wyciskanie francuskie oburącz sztangielki
12x5/12x5/12x5/12x5
7. Plank
5xcc

+ cardio 18 min - tyle zdążyłam

1. ostatnie powtórzenia w dwóch ostatnich seriach, ciężko - ostatnią serie ledwo skończyłam, po 10, był oddech
2. bardzo lubię, plecy czuję, będą zakwasy
3. miało być na ławce leżąc, ale się nie dopchałam, a miałam mało czasu dzisiaj, klatkę mam bardzo słabą i było trudno, dwie ostatnie serwie też szyły bardzo ciężko w ostatniej co parę głębszy oddech
4. w ostatniej serii dobijałam 2,5kg do maksa
5. 5kg - wcale nie jest super lekki dla mnie

jestem zmęczona



Miska:

Nie wiedziałam, że te brzuszki łososia mają, aż tyle kalorii - dobrze, że mój kot mi trochę pomógł :D

Na jutro wyznaczam sobie za cel, poczytanie o suplementach witamin itp. (tzn chodzi mi o tran i ew witaminy) bo widzę, że tutaj dużo dziewczyn bierze. Pewnie przy tej szalonej redukcji, tez mi są potrzebne.




Zmieniony przez - Iceley w dniu 2013-11-21 06:05:01

Banan przed treningiem w jakim celu?

Chciałam sobie dodać energii przed treningiem - ale pewnie dodałam tylko zbędne węglowodany :(

Nie o to chodzi, ze zbędne. Na początku naucz się komponować posiłki tak by każdy miał BT i WW, same węgle przed to tylko niepotrzebny skok insuliny.
Lepiej by było jak byś tego banana zjadła po treningu np w domowej roboty szejku z jajkiem - już masz w miarę zbilansowany posiłek

wczorajsza i dzisiejsza miska DNT, wiem wiem szału nie ma. Błędy - nabiał 2x dziennie, kakao - (nie wiedziałam, że tyle kalorii można z mleka wyciągnąć). Za dużo ww wczorajszego dnia. Zawsze mi się wydaje, że w miarę ogarniam, jak robię posiłki, ale jak spisuje, to okazuje się, że wręcz przeciwnie. Zdecydowanie muszę (przynajmniej) dzień wcześniej spisywać i sprawdzać to co zjem dnia następnego.

Trening przeniesiony z dzisiaj na jutro (@ i fatalne samopoczucie).

I już wiem, po treningu będzie domowy koktajl z jajkiem i bananem :)