W wieku 19 lat zacząłem stosować finasteryd (proscar na 4 czesci), by zapobiec łysieniu androgenowemu. Przed kurację miałem bardzo dobre libido, po 1,5roku stosowania postanowiłem zakończyć kurację z powodu bardzo niskiego libido. Po 2 miesiącach od odstawienia nie zauważyłem poprawy więc poszedłem na badanie krwi:
Estradiol 33 pg/ml Norma <56
Prolaktyna 12,6 ng/ml Norma: 7,3-15
Testosteron 11,74 nmol/l Norma: 7,5-31
Testosteron wolny: 11,53 pg/ml Norma: 4,5-42
Postanowiłem zacząć chodzić na siłownię (z siłownią miałem już styczność i różne epizody, mam doświadczenie wiedzę i stosuję wyliczoną dietę), po 2 miesiącach poszedłem do endokrynologa, który zlecił mi badania, a wyniki mnie zszokowały:
Testosteron: 8,43 nmol/l
Prolaktyna: 8,2 (tu poprawa)
TSH: 6,2 ulU/ml Norma: 0,2-4,2
LH: 5,4 (w normie)
FSH: 1,3 (w normie)
Endokrynolog stwierdził, bym zrobił kolejne badanie za 2 tygodnie i jeśli wyniki będą podobne, to wspominał o badaniach jąder itp
Piszę na tym forum, gdyż nie wierzę w wiarygodność tego lekarza, powiedział on, że po finasterydzie po kilku dniach od odstawienia hormony wracają do normy, więc to nie on jest winny. Przeczytałem, że po finie powinno się robić odblok clomidem, czego nie zrobiłem, nie miałem pojęcia (nie było wzmianki na finasterydzie o takiej potrzebie). Testosteron zawsze miałem niski, czego skutki uboczne odczuwałem, lecz teraz jest jeszcze niższy, a libido bardzo słabe. Nie mmam pojęcia co zrobić, czy ktoś z was miał podobny problem i go załatwił ? Kolejną wizytę u endokrynologa mam dopiero w lutym a to kupa czasu!
Zmieniony przez - michail89 w dniu 2013-11-20 16:55:06
Zmieniony przez - michail89 w dniu 2013-11-20 16:56:07