Mam taki o to problem, ze mam mostek wywalony do przodu. Jest to dość widoczne, i troche mnie to denerwuje. Czytałem że, na klate dobre są pompki, wiec pomyslałem, że pomogą, zaczełem 5 dni temu.
Na początek:
2x po 7- normalne
2x po 6- nogi wyżej
2x po 7- ręce wyżej
2x po 8- od ściany.
Wymach**e też taką chyba 9kg hantelką.
Wiem że te pomki to smiesnie mało, ale dopiero zaczynam.
Moje pytanie, czy to dobre jak na początek? I czy są jakies inne cwiczenia w domu aby ten mostek chciaz trochę sie schował? :D
Pozdrawiam :)