to mój pierwszy temat, i piszę go ponieważ potrzebuję pomocy.
Miałem pecha i zachorowałem na chorobę neurologiczną (dla zainteresowanych) z którą trafiłem na kilka tygodni do szpitala w skrócie choroba ograniczyła się do ogromnego bólu połowy twarzy przez który nie byłem w stanie funkcjonować przez dłuższy czas lekarze nie wiedzieli co mi jest a ja leżałem skręcony na prochach (pomagała mieszanka 7 leków przeciwbólowych) przez kilka tygodni żrąc jak idiota i tyjąc niemiłosiernie. Skończyło się na tym, że dostałem leki które mają listę skutków ubocznych na kartce A4, tycie jest jednym z nich, ale gorszy jest problemy z zachowaniem równowagi co wyłącza mnie w ogóle z życia, mam problemy z pójściem nawet do sklepu. Wróciłem do rodziców bo o pracy nie było mowy i na razie nie jestem w stanie egzystować samodzielnie. Czekam na decyzje czy operacja czy te leki do końca życia. No i tyle żali.
Chcę stanąć na nogi i postanowiłem, że zacznę od swojego ciała. Mam 21 lat, 183 cm wzrostu i aktualnie 122 kg wagi. Zawsze byłem aktywny było mało godzin w dobie i lubiłem biegać, tak sobie radziłem ze skłonnością do tycia. Teraz jest gorzej bo siedzę prawie bez przerwy w domu a o bieganiu nie ma mowy skoro ledwie chodzę. I chcę po prostu schudnąć.
Mam 2 hantle po 12 kg, sprężynę i drążek.
Dieta:
Śniadanie: Owsianka z rodzynkami
Obiad: Warzywa, ryż, mięso (wieprzowina/kurczak)
Kolacja: Jogurt z otrębami
Co zacząć robić? Co zmienić? Może coś kupić? (dorabiam u znajomego 200zł/mieś.)
Z góry dziękuję za każdą pomoc lub radę. ;)