Czytam i czytam obie definicje i wychodzi praktycznie to samo (?).Kompletnie się pogubiłem...
Rampa rozumiem wygląda następująco:
np. RAMPA 6 (gdzie szóstka to powtórzenia)
6x - 25% mc (mc* maksymalny ciężar)
6x - 50% mc
6x - 60% mc
6x - 75% mc
6x - 100% mc
Lub nie bawiąc się w procenty, dzielimy to po prostu tak, że pierwsze dwie serie to tzw. feel sety, które wykonujemy bez żadnego wysiłku, mając spory zapas powtórzeń, kolejne dwie serie to tzw. normal sety, które wykonujemy z pewnym wysiłkiem, ale mamy jeszcze tez zapas powtórzeń. Ostatnia to tzw. już bicie rekordu, swój maksymalny ciężar, jaki jesteśmy w stanie wykonać te 6 powtórzeń. Chodzi w tym doborze ciężaru, aby wykonać TE STAŁE 6 powtórzeń. Nie mniej, nie więcej.
Z kolei w treningu siłowym wygląda to praktycznie.. tak samo ?
Robimy np. 5 serii po 5 powtórzeń gdzie dzielimy to w taki sposób, że w ostatniej serii stosujemy 100% naszego maxa. Czyli na zasadzie, skoro 5 serii, to : 60%,70%,80%,90%,100%.
Albo po prostu mi się już w głowie pomieszało i trening siłowy opiera swój CAŁY plan na tej zasadzie, a ta RAMPA to po prostu coś co zaliczamy do sposobu doboru ciężarów, czy wykonywanego DANEGO ćwiczenia, coś jak np. superseria, dropset,progres ciężaru, regres itd. ?
Na prawdę dzisiaj tyle tych artykułów naczytałem, że kompletnie w bani mi się pop******iło...
Z góry dzieki za odp.
Pozdrawiam!
Zmieniony przez - Omen6667 w dniu 2013-11-26 16:11:21