Boli mnie fragment kręgosłupa pomiędzy łopatkami. Nie wiem czy na całej długości coś jest nie tak czy to tak promieniuje. W jednym, tym najbardziej bolesnym miejscu czuję jakbym miał na kręgu mocny ucisk. Siedząc gdy skręcam kręgosłupem bez odrywania tyłka, boli mnie kręgosłup. Dodam że jakieś 3 lata temu miałem coś w rodzaju a'la wyskoku kręgu,l na rtg nic nie było; poszedłem do masażystki/kręgarki na jedno spotkanie i kręg wrócił na swoje miejsce. Nie pamiętam dokładnie czy to było to samo miejsce czy troszkę wyżej. Czy przepukliny można się nabawić ot tak czy to raczej dłuższy proces?
Chyba ( ciężko określić) nie odczuwam promieniowania bólu do kończyn.
Byłbym wdzięczny na odp na 1sze pytanie i być może rozwianie częściowo wątpliwości tego co pod pytaniem.
Jak skręcam tym kręgosłupem to czuję taki ból jak by to tak było jakby pęknięte/złamane. Dziwne to; jedynie co pamiętam to że tamtym razem ( 3 lata temu) też miałem ból a'la ucisk/garb na kręg tyle że chyba bez tego bólu przy skrętach.
Zmieniony przez - wojtasmen w dniu 2013-11-28 00:05:59