Uciazliwy problem :-(

Hej mam maly problem, jest on bardzo uciazliwy bo dopoki sie go nie pozbede to moge zapomniec o zawodach... Gdy przeciwnik jest w dystansie to spokojnie jestem w stanie przewidziec jego ruch, lecz, gdy przechodzi do poldystansu i atakuje to pdczas strzalu zamykam oczy, lub dwracam glowe. Moze ktos z was mial taki problem i wie jak to zwalczyc ?

A ile trenujesz? Z czasem nie będziesz już się bała ciosów

Sparingi sparingi sparingi, staraj sie sama wchodzić w półdystans, nie unikaj tej płaszczyzny tylko nad nią pracuj wszystko przyjdzie z czasem.

Jest takie jedno bardzo fajne ćwiczenie. Siadacie ze sparingpartnerem w rozkroku na przeciwko siebie tak żeby Wasze nogi zachodziły na siebie, nie wiem jak to dokładniej wyjaśnić i lejecie się wzajemnie ile wlezie. Technika jest nieistotna, chodzi o to, że cały czas jest wywierana presja ze strony atakującego i strach przed ciosem minie. Ćwiczenie to wymusza przebywanie w bliskim kontakcie i daje możliwość oswojenia się z nim. No i również tak jak kolega wyżej sparingi i jeszcze więcej sparingów ;)

1,5 roku treningu i ostatnio przez to na zawodach poleglam, na treningach nie robilam tak, albo tego po prostu nie zauwazalam

polecam nastepujace cwiczenie: stajesz z partnenerem/partnerka na wprost siebie i zaczynacie po kolei wyprowadzac kombinacje po 1 do 3 ciosow na twarz ( lekko ;) ). zadanie jest proste - masz miec otwarte oczy. nie blokujesz ciosow, ani ich nie zbijasz, przyjmujesz wszystko na twarz i patrzysz przed siebie.