wzrost

Witam. meczy mnie jeden problem, mianowicie wzrost. Mam 15 lat i 171cm. Swoj "skok" juz przezylem i od roku nie uroslem nawet 1cm. Przez ten czas pojawilo sie m.in. owlosienie na klatce, zarost na twarzy itd. Moj tata ma 181cm a starszy brat 180, mama 165cm. Mam kilka pytan, czy poprzez zbadanie wieku kostnego bede mogl sie dowiedziec czy jeszcze urosne? Czy jest mozliwe, ze bede mial drugi "skok"? I czy np rady i kuracje z tego dzialu https://www.sfd.pl/Poradnik_Jak_zwiększyć_WZROST_vol.2-t782913.html beda w stanie mi pomoc w tym wieku?

Szczerze, te porady jak zwiększyć są złudne, po odstawieniu tego na dłuższy czas brak efektów. Wiszenie na drążku etc to jak sen 1.5-3cm można wyciągnąć ale to na wskutek tego podczas odpoczynku kręgi "stają się mniej zbite". Co do badania powie Ci tylko endokrynolog czy nie masz nasad zrośniętych kości długich ale nawet jak powie że nie to nie wiele da, bo nie wiadomo czy urośniesz. Będzie widział inne "pole" przed kością ale czy tyle urośniesz nie wiadomo. Np ja mam teraz 19.5 lat i 176/177 cm wzrostu mając ok 168 cm w wieku 15 lat dałem mamie rtg nadgarstka i zaniosła do p. endokrynolog i powiedziała że max mogę wycisnąć ok 18 cm urosłem 8, pomimo że tkanka widoczna za kością mogłaby wskazywać na więcej, nie zawsze (nigdy) wyciśnie się maxa. Btw jak masz 15 lat i 171 to nie martw się do 176-180 pewnie dobijesz. Ja od początku liceum do 1 roku studiów wyciągnąłem ze 2-3 cm więc nie jest źle, a 15 lat to chyba 4 gim więc 176 pewnie dobijesz, głowa do góry ^^

tez bym myslal ze urosne przynajmniej do 176cm, ale jakos sceptycznie do tego podchodze poniewaz moj brat w moim wieku mial 179 i to przez ten "skok" urosl tyle. Przez liceum okolo 1cm. Strasznie mnie to meczy i czasami wrecz dobija. Jest mozliwe, ze teraz mam jakby taki "sastoj" i urosne, np za rok?

teoretycznie tak, ale na ok 100 chłopaków w liceum nie znałem takiej osoby szczerze mówiąc


2 min temu napisałem zajmujący mi 5 min artykuł ale błąd wyskoczył i niestety go utraciłem, streszczając:

mięso, jaja, ryby, sery jedz
śpij 8-9 godz bez przerwy, nie dłużej niż 9h(zmniejszone wydzielanie hgh)
fajki/picie out
powietrze/ruch
bez siadów/mc powodują zrośnięcie nasad kości długich ale jeżeli możesz to ćwicz tylko siady ok połowy tego co weźmiesz na 1 raz np 3 serie po 40 kg, nie w celu ćwiczeń ale dłuższy trening na mniejszych ciężarach daje wyrzut hgh co prawda mnie powtórzeń z większym ciężarem da większy ale hamuje kości nasad długich, pójdzie Ci tylko w mięśnie przy mniejszym Twoje mięśnie dostaną małego kopa na siłce nie wiele zużyją, nieco więcej na wzrost ale to nie wiele da może 5-10% w skali 2 lat:) czyli ok zamiast 5 cm może 5.5-6


ps masz ledwo 15 czy prawie 16 bo 1 rok w tym wieku to średnio ok 3 cm więc wiesz, to co mówiłem że w liceum nikt nie rósł to miałem na myśli skos ale każdy przez liceum ok 2-5 cm urósł. A Ty chyba 3 gimnazjum zatem te 176 to pewnie dojedziesz bez większej spinki.

Moja rada nie łam sobie tym głowy miałem to samo, uwierz mi ten wzrost nie wiele da, chyba w kosza/siatę nie zamierasz grać zawodowo, na siłkę lepiej ok 175-180 niż wielkoludy, problem ze stawami/plecami. Łatwiej o masę, mniejsze rozstępy, wyżsi na ogół mają częściej trądzik etc, ponadto osoby 185 + mają "coś z czymś" nie wiem co i z czym(nazewnictwo fachowe) ale powiedzenie wysoki jak brzoza a głupi jak koza jest poniekąd prawdziwa. Co więcej może dla samopoczucia jakieś sw pożyteczne z przyjemnym, trochę kondycji, wytrzymałości wpadnie, jakieś osiągnięcia. Polecam coś chwytanego, w sparingach z wyższymi przyjemniej niż w stójce. Generalnie ciesz że masz tyle a nie 120 i że zdrowie jest :)

Zmieniony przez - wojtasmen w dniu 2013-11-29 22:40:26

Zmieniony przez - wojtasmen w dniu 2013-11-29 22:40:51

Zmieniony przez - wojtasmen w dniu 2013-11-29 22:46:09

Diete itd mam. Cwicze 2-3 razy w tyg. nigdy nie robilem przysiadow ani mc. Dziekuje za pomoc, podniesienie na duchu i za przydatne rady, pozdrawiam :)

słuchaj sam to przeżywałem, wiec jedno teraz nawet o tym nie myślę, co do siadów to rób ale z małym obciążeniem, jeżeli masz jakąś sekcję sportową - zapisz się, sport poprawia samopoczucie, potrafi ukazać zalety różnych cech zew, może piłka nożna albo sw judo/bjj najważniejsze to mieć pogodę ducha, bo jak tego nie ma i zdrowia to choćby nie wiem co ale co to życie bez pasji, sensu i ciągłym zamartwianiem ^^

Jaw wieku 13 lat miałam 169 cm i tak stało aż do II kl. ogólniaka. Teraz mam 172.5, więc jak widzisz, nawet jeśli jest jakiś zastój, zawsze może się coś ruszyć. Ponoć chłopaki mogą rosnąć nawet do 25 r.ż., więc głowa do góry i się nie stresuj, bo stres też negatywnie wpływa na organizm. A kolega wyżej z odżywianiem, spaniem i fajki i %- out dobrze radzi.