Wzrost: 162 cm
Waga: 53 kg
Najwyższa waga w życiu (dorosłym): 60 kg
Najniższa waga w życiu (dorosłym): 51 kg
Cześć!
Potrzebuję porady dietetycznej. Nie jestem w stanie ustalić, dlaczego nie mogę schudnąć. Ogólnie jestem szczupła, ale chciałabym zrzucić trochę tkanki tłuszczowej, żeby sylwetka wyglądała bardziej estetycznie i żeby było widać mięśnie. Niestety, odchudzam się od wielu lat (w wieku nastoletnim byłam grubaskiem i nawyk odchudzania mi pozostał), choć robiłam to zawsze w sposób rozsądny i przemyślany. Najmniej na diecie jadłam 1200 kcal (ok. 4 lata temu).
Ponad rok temu przeszłam na dietę South Beach. Schudłam na niej 6 kg (w ok. 2-3 miesiące), po czym przytyłam 2 kg. Bardzo dobrze się na niej czułam, wyrobiłam sobie (wreszcie!) dobre nawyki żywieniowe.
Co jem:
‒ zboża (produkty o niskim IG): brązowy ryż, makaron Durum, chleb żytni lub orkiszowy, kaszę gryczaną, kasze jaglaną (ona ma akurat wysoki IG, ale jest b. zdrowa), jęczmienna, płatki owsiane, orkiszowe, żytnie, mąka żytnia, otręby itp.
‒ sporo warzyw: sezonowe i mrożone, kiełki i zioła, warzywa strączkowe,
‒ owoce w sensowych ilościach: głównie jabłka, gruszki, pomarańcze, grejpfruty, również banany,
‒ mięso: kurczak, indyk, polędwica kanapkowa,
‒ ryby i owoce morza: niestety mało, ale staram się; czasami tuńczyk, łosoś,
‒ nabiał: (tylko naturalny, nigdy smakowy): jogurty, serki wiejskie, twaróg chudy lub półtłusty, serki homogenizowane, rzadziej kefir lub maślanka, dużo jajek,
‒ napoje: w zasadzie tylko woda, herbata, kawa, sok jedynie odrobine po treningu,
‒ tłuszcze (tylko na zimno): oliwa, olej rzepakowy, prawie codziennie jakieś orzechy, migdały, nasionka, awokado itp.
Czego nie jem/unikam?
‒ zboża o wysokim IG: biała mąka, białe pieczywo, biały ryż, zwykły makaron itp. (praktycznie nie jem wcale)
‒ owoce: unikam jedynie winogron i oszczędnie z bakaliami,
‒ mięso: wieprzowina i tłuste mięsa,
‒ nabiał: wszelki smakowy oraz nabiał light, ser żółty, śmietana, ostrożnie z fetą i mozarellą, mlekiem,
‒ napoje: żadnych sztucznych lub słodzonych,
‒ tłuszcze: nie smażę na tłuszczu, unikam „złych tłuszczy”, nie jem masła, margaryny itp.
‒ cukry: nie jadam słodyczy ani produktów, które zawierają go w dużej ilości, nie używam słodzików,
‒ produkty gotowe: bardzo rzadko,
‒ słone przekąski: nie jadam.
Podsumowując, odżywiam się zdrowo, ale nie aż do przesady. Na pewno mogłabym jeszcze zdrowiej się odżywiać, ale uważam, że w tej chwili jest ok. Jadam ok. 5 posiłków dziennie w odstępach 2-4 godziny. Jem znacznie więcej w pierwszej połowie dnia. Nie kładę się jednak głodna spać. Nie redukuję węglowodanów (złożonych). Nie chcę wprowadzać do diety na dłuższy czas dużych ilości białka, wydaje mi się, że mi to nie służy. Przed dietą miałam bardzo dobry (wg mnie) metabolizm dzięki regularności posiłków.
Ćwiczenia
Od roku chodzę na fitness (TBC, brzuch, TMT itp.), kiedyś 2-3 razy/tyg, teraz 3-4 razy w tygodniu. po 1 h. Zawsze po treningu jem posiłek. Nie przepadam za siłownią i aerobami. Wolę ćwiczyć w grupie.
Ok. 1,5 miesiąca temu znowu przeszłam na dietę z zamiarem schudnięcia 3 kg w 6 tygodni. Moje dzienne zapotrzebowanie energetyczne obliczyłam na 2000-2200 kcal dziennie (nie jestem pewna, jak je policzyć, biorąc pod uwagę aktywność fizyczną). Postanowiłam jeść:
‒ 1600-1700 kcal w dni nietreningowe,
‒ 1700-1800 kcal w dni trenignowe.
Przez pierwsze trzy tygodnie schudłam 1,5 kg. Przez kolejne 4 tygodnie nie schudłam nic. Waga się zatrzymała, choć stosowałam dietę w ten sam sposób (zapisuję wszystko, wiec widzę). Postanowiłam zrobić małe „doładowanie energetyczne” i przez 2 dni jadłam ok. 1900 kcal. I w tej chwili jestem właśnie w tym punkcie. Nie wiem, czy mogę bardziej zejść z kaloriami, tj. np. do 1200-1300 kcal na ok. 3 tygodnie, czy jeść nieco więcej, np. jak jadłam, tj ok. 1700 kcal. Z suplementów nie korzystam.
W mojej ocenie przez ostatnie 4 tygodnie nie przybyło mi tkanki mięśniowej i nie ubyło tłuszczowej. Nie jest to też raczej spowodowane zatrzymaniem wody (widzę po sobie ilość tkanki tłuszczowej).
Zastanawiam się nad pójściem do dietetyka, ale potrzebuję indywidualnej porady i niestety byłby to dla mnie spory wydatek. Będę wdzięczna za poradę osoby, która zna się na dietetyce. Znam się mniej więcej na dietach i odżywianiu, ale myślę, że mój przypadek jest nieco bardziej skomplikowany. nie potrafię sama wyciągnąć wniosków.
Wynika to z tego, iż:
‒ już zdrowo się odżywiam i nie mam jak zrezygnować z tuczących produktów (bo ich nie jem),
‒ już mam sporo aktywności fizycznej,
‒ mimo wszystko, mój organizm jest po wielu dietach (zdrowych, bo zdrowych, ale jednak).
Przykładowy jadłospis:
Ś i II Ś (te posiłki jem podobne, urozmaicam jedynie jadłospis): płatki owsiane/orkiszowe/kasza jaglana z jabłkiem/bananem/orzechami, do tego (czasami, nie zawsze)jogurt/serek homo/serek wiejski LUB trzy kromki żytnie z serkiem kanapkowym typu Bieluch lub z polędwicą, do tego jajko i świeże warzywa
O: kurczak, warzywa, węglowodany złożone (ryż brążowy, kasza, rzadziej makaron) LUB zupa z warzywami i mięsem LUB obiad bezmięsny, ale np. z jajkiem lub innym białkiem (fasola, soczewica itp.)
P: czasami rozbijam obiad na dwa posiłki i na obiad jem danie główne, na podwieczorek zupę (np. krem z warzyw); jeśli nie, to nabiał z owocem lub jakimiś węglami (np. musli); ogólnie z tym posiłkiem mam największy problem, ale też jest mi najmniej potrzebny (jestem jeszcze najedzona po obiedzie); czasem zastępuję go wcześniejsza kolacją, a później zamiast pełnej kolacji jem lekki posiłek przed snem
K: raczej już nie nabiał; często warzywa, np. marchew z groszkiem i odrobiną węgli, kalafior, brokuły, warzywa z mrożonek, sałatka ze świeżych warzyw, tuńczyk, warzywa z puszki, jajka; czasem dorzucę trochę orzechów
Staram się redukować nabiał (tak mi radzi większość osób), ale widzę, że mój organizm dobrze go znosi, więc nie wiem, czy jest sens. Po nim czuję się lekko (i czuję, że podkręca mi metabolizm), po innych produktach dość ociężale.
Będę bardzo wdzięczna za poradę, w jaki sposób mogę schudnąć jeszcze ok. 2 kg.
Zmieniony przez - Rafa Koralowa w dniu 2013-12-03 12:17:02
Zmieniony przez - Rafa Koralowa w dniu 2013-12-03 12:39:15