Szybkie pytanie. Skręciłem kostkę jakiś czas temu.
Wiadomo - stabilizator, lód, okłady z kapusty, altacet i jakoś się zyje.
Chodzę bez problemu, nawet poszedłem na trening kilka dni temu i nie odczuwałem dużego dyskomfortu (chyba, że mówimy o wysokim wyskoku).
Jednak cos mnie niepokoi. Na kostce (patrząc z przodu), na zgięciu, pozostał twardy obrzęk, przez który nie mogę wyprostować do końca stopy. Niby nie boli, ale czuje naciągnięcie. Obrzęk jest mały, ale bardzo twardy.
Co to może być? Dodam, że po opuchliźnie nie ma śladu, nie ma sińców ani nic w tym rodzaju.
Jakies pomysły?