Mam pewien problem. Zacznę od tego, że ćwiczę na siłowni od 3 lat. Każdą partię mięśni raz w tygodniu. Niestety nie zawsze, bo szkoła czasem mi na to nie pozwala, ale generalnie staram się tego trzymać.
Przejdę do sedna sprawy. Chodzi o to, że moje łydki wyglądają bardzo dobrze, obwód 38 cm w najgrubszym miejscu, jednak teraz uważajcie, obwód części między piętą a mięśniem brzuchatym wynosi... 20 cm... Wygląda to tragicznie! Na dodatek nadgarstek wynosi niewiele mniej, 18 cm. Nogi i łydki ćwiczę z taką samą intensywnością jak resztę ciała, w sumie to ostatnio nawet z większą. Macie jakieś sposoby żeby temu zaradzić? A, jeszcze jedno. Nie biorę żadnych sterydów, ani nawet odżywek czy witamin. Nawet nie trzymam zbytnio diety, a efekty są. Pozdrawiam i liczę na Waszą pomoc Panowie.